Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa Radom - MKS Dąbrowa Górnicza 91:67 (wideo, zdjęcia)

SZS
Fragment meczu Rosa - Dąbrowa
Fragment meczu Rosa - Dąbrowa Albert Kaczmarzyk
W sobotnim meczu koszykarskiej Tauron Basket Ligi, Rosa Radom pokonała MKS Dąbrowa Górnicza.

Rosa Radom – MKS Dąbrowa Górnicza 91:67 (22:20, 25:19, 22:13, 22:15)
Rosa: Zajcew 18, Harris 17, Thomas 16, Szymkiewicz 12, Sokołowski 12, Witka 4, Hajrić 4, Bonarek 3, Jeszke 3, Schenk 2, Adams 0, Zegzuła 0.

MKS: Broadus 17, Williams 13, Zmarlak 8, Dower 8, Zieliński 6, Dziemba 6, Zieliński 6, Szymański 6, Wieczorek 0, Piechowicz 0.

Dąbrowa okazała się bardzo wymagającym rywalem, ale chyba tylko przez 25 minut, dopóki wynik był możliwy do odrobienia.
W ekipie gości zabrakło Jakuba Dłoniaka, byłego zawodnika Rosy. Doznał kontuzji mięśnia dwugłowego i na boisku się nie pojawił.

W pierwszych minutach Rosa bardzo słabo broniła. Pojedynek zaczął się od dwóch trafień spod kosza Erica Williamsa (0:4). Po chwili celnie z dystansu odpowiedział Michał Sokołowski. Nie grał w ostatnim meczu z powodu kontuzji i jego powrót na boisko bardzo cieszy. W czwartej minucie goście prowadzili 11:7. Dopiero w siódmej minucie po celnym rzucie z dystansu Rosa pierwszy raz wyszła na prowadzenie 14:13. Nasz zespół poprawił grę w defensywie i Dąbrowa miała kłopoty z obroną. Po asyście Daniela Szymkiewicza, Harris dorzucił kolejną “trójkę”. Swoje punkty dorzucił wspomniany Szymkiewicz i zrobiło się 22:15. Niestety jeszcze przed końcem pierwszej kwarty rywale potrafili odrobić pięć punktów.

Nasz zespół dobrze rozpoczął drugą kwartę. Najpierw “trójkę” trafił Igor Zajcew, a chwilę później punktował Seid Hajrić (27:20). Przełamał się też Torey Thomas, który trafiając z dystansu, zdobył pierwsze punkty w tym meczu. Również Łukasz Bonarek zaliczył dobre wejście i trafił zza linii 6,25 metrów. W 15 minucie radomska drużyna prowadziła 35:27, ale goście nie odpuszczali. Zdobyli sześć punktów z rzędu i na dwie minuty przed końcem drugiej kwarty Rosa prowadziła tylko 38:36. Rosa zdołała odskoczyć i równo z końcową syreną Thomas trafił z dystansu. Na przerwę radomianie schodzili z przewagą ośmiu punktów (47:39). Kibice momentami przed przerwą oglądali festiwal “trójek”. Wpadło ich dokładnie 14 (8 Rosy).
Przez blisko dwie minuty goście nie potrafili zdobyć punktu na początku trzeciej kwarty. Rosa powiększała przewagę. CJ Harris i Thomas dołożyli kolejne „trójki” i prowadzenie urosło do 13 punktów. Niestety nasz zespół też potrafił w krótkim odstępie popełniać spore błędy. Po trzech stratach z rzędu, przewaga błyskawicznie stopniała do czterech „oczek”. Na szczęście drużyna szybko się otrząsnęła. Dobre kilka minut zaliczył Igor Zajcew.

Na ostatnią część Rosa wychodziła prowadząc 17-punktami. Można było już po cichu cieszyć się z wygranej. Tym bardziej, że czwarta kwarta to już koncert gry naszego zespołu. Szybka i skuteczna gra kompletnie odebrała ochotę do gry zawodnikom z Dąbrowy. "Trójki" wpadały seriami. Pięć minut przed końcem było 87:59. Na boisku pojawił się też młody wychowanek radomskich klubów, Filip Zegzuła. Z dystansu trafił też Jakub Schenk.

Wkrótce fotogaleria z meczu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie