Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa Radom przegrała w Lidze Mistrzów z Estudiantes Madryt

SzS
Ryan Harrow (z piłką) w meczu z Estudiantes
Ryan Harrow (z piłką) w meczu z Estudiantes Sylwester Szymczak
W meczu dziewiątej kolejki, koszykarskiej Ligi Mistrzów, Rosa Radom podejmowała u siebie hiszpański Movistar Estudiantes Madryt. Przegrała, ale niemal do ostatnich sekund miała szansę na wygraną.

Rosa Radom - Movistar Estudiantes Madryt 77:84 (25:23, 26:26, 12:23, 14:12)
Rosa: Punter 18, Auda 15, Harrow 14, Zajcew 8, Sokołowski 8, Szymkiewicz 6, Piechowicz 3, Zeguzła 3, Szymański 2, Bojanowski 0.

Estudiantes: Landesberg 26, Brown 18, Suton 12, Vicedo 7, Cvetković 6, Caner-Medley 5, Hakanson 4, Cook 3, Arteaga 3.
Naprzeciw siebie stanęły dwie ekipy, które mają zupełnie inne cele. Rosa z jednym zwycięstwem zajmuje ostatnią lokatę i musi bardziej skupić się na punktach w polskiej lidze. Z kolei Hiszpanie byli mocno zdeterminowani, bo zajmowali piątą lokatę (pierwsza czwórka awansuje do kolejnej fazy).

Zaczęło się bardzo obiecująco dla Rosy. Po niespełna dwóch minutach nasz zespół prowadził 7:0. Zwłaszcza Igor Zajcew zaczął skutecznie od dwóch "trójek". Po trzech minutach było 14:2, a trener gości zmuszony był wziąć czas, bo jego drużyna grała tak jakby nie wyszła z szatni. Zdobyła sześć kolejnych punktów i rozpoczęła gonitwę. W 8 minucie był już remis 16:16. Michał Sokołowski rzutem z dystansu dał ponowne prowadzenie drużynie. W końcówce tej kwarty trójki trafiali też Filip Zegzuła i Ryan Harrow.
W drugiej kwarcie Rosa odskoczyła na chwilę na sześć punktów, ale mocny zespół z Madrytu nie dawał wytchnienia. Wynik długi czas oscylował wokół remisu. Do 18 minuty kiedy to najpierw Auda, Sokołowski i Punter trafili za trzy i wynik był 49:40. Niestety po prostych błędach szybko została roztrwoniona. Ryan Harrow dał zespołowi prowadzenie przed przerwą 51:49.
Początek trzeciej kwarty był wyrównany, choć potem zabrakło Rosie precyzji, bo w ciągu kilku minut rywale uciekli na 10 punktów (57:67). To była bardzo słaba kwarta w wykonaniu naszej drużyny. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że na boisku pojawił się Szymon Szymański, zagrał nieźle i ten młody zawodnik zbiera doświadczenie na europejskich parkietach.

W czwartej kwarcie Rosa zerwała się do ataku. W ciągu niespełna trzech minut odrobiła siedem punktów doprowadzając do wyniku 71:74, a pięć minut przed końcem wszystko zaczęło się od początku, gdy Punter rzucił na 73:74. Sokołowski po kapitalnej asyście Puntera dał drużynie ponowne prowadzenie. Nie na długo, bo na 2,5 minuty przed końcem to znowu goście mieli cztery "oczka" więcej. Szkoda niewykorzystanych sytuacji Rosy, piłka między innymi wypadała Punterowi z obręczy. Sylven Landesberg rzutem z dystansu podciął skrzydła i dał zwycięstwo gościom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie