Rosa Radom - Polski Cukier Toruń 77:71 (18:25, 19:19, 21:15, 19:12)
Rosa: Sokołowski 15 (1), Thomas 12 (3),Harris 10, Witka 8 (2), Hairic 0 oraz Zaytsev 15, Szymkiewicz 9 (1), Jeszke 8 (2), Adams 0, Bonarek 0
Pierwsza połowa nie była najlepsza w wykonaniu radomskiego zespołu. Goście szybko wypracowali sobie przewagę 7-10 punktów i praktycznie do przerwy. Szwankowała przede wszystkim skuteczność. Po pierwszych dwóch kwartach radomianie mieli zaledwie 37 proc. Skuteczność. W drużynie z Torunia bardzo dobre zawody rozegrał Danny Gibson, były rozgrywający Rosy.
Na przerwę torunianie schodzili z przewagą siedmiu punktów. Od początku drugiej połowy rozpoczęła się gonitwa Rosy za rywalem, Po pięciu minutach gry radomianom brakowało już tylko dwa punkty i chwilę później był już remis 49:49. Wystarczyła chwila swobody Danny'ego Gibsona i błąd sędziów, a Toruń uciekł na dziewięć punktów. Po trójkach Daniela Szymkiewicza i Toreya Thomasa, gospodarze szybko doprowadzili do stanu 58:59. Mimo, że był to mecz towarzyski to emocji nie brakowało. Na trybunach wylądował trener Wojciech Kamiński za krytykowanie decyzji sędziego.
Wreszcie na niespełna cztery minuty przed końcem, po "trójce" Thomasa Rosa wyszła na prowadzenie 70:68. Nowy rozgrywający Rosy ponownie dorzucił trzy punkty na 1:45 min przed końcem i było 75:70. Bezpieczną przewagę dowieźli do końca. MVP turnieju został Michał Sokołowski - koszykarz Rosy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
