Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa wygrała we Włocławku i jest w półfinale play off!!! Teraz na drodze Turów Zgorzelec (wideo)

/W.Ł./
W piątym ćwierćfinałowym meczu fazy play off, Anwil Włocławek przegrał 68:74 z Rosą Radom. Tym samym nasza drużyna awansowała do najlepszej czwórki w Polsce. To wielka chwila w historii radomskiej koszykówki. Już w piątek pierwszy mecz półfinałowy z Turowem w Zgorzelcu.

Anwil Włocławek - Rosa Radom 68:74 (15:16, 14:22, 18:19, 21:17).

Anwil: Callahan 18 (1), Mijatowić 15 (3), Kostrzewski 13, Graham 11 (1), Hajrić 8, Pamuła 3 (1), Witliński 0.
Rosa: Dłoniak 16 (1), Majewski 15 (4), Lucious 13 (3), Archibeque 13, Witka 0 - Zalewski 7 (1), Łączyński 5, Kardaś 3 (1), Adams 2.

Rosa awansowała do najlepszej czwórki Taurton Basket Ligi i już w piątek o godz. 20 zagra w Zgorzelcu z tamtejszym Turowem.

W meczach Rosy z Anwilem w rundzie zasadniczej, we Włocławku wygrali gospodarze 87:76, w Radomiu górą byli nasi koszykarze zwyciężając 83:76. W Lidze Szóstek w Radomiu Anwil minimalnie wygrał 66:64, w rewanżu we Włocławku ponownie Anwil był lepszy i wygrał po dogrywce 81:75. W fazie ćwierćfinałowej, we Włocławku gospodarze dwa razy wygrali, 83:77 i 89:85. W Radomiu, to Rosa z kolei dwa razy triumfowała 86:74 i 100:75. O awansie do fazy TOP 4 decydował piąty mecz we Włocławku, gdzie Rosa zdobyła Halę Mistrzów.

Do decydującego spotkania obydwa zespoły przystąpiły w osłabionych składach. W Rosie zabrakło kontuzjowanych Da-miana Jeszke i Huberta Radke, a w Anwilu Michała Sokołowskiego. Zarówno Jeszke jak i Radke przyjechali z zespołem do Włocławka i dopingowali swoich kolegów.

ZAŻARTA WALKA

Mecz rozpoczął się od celnego rzutu Seira Hajricia, za chwilę "trójkę" rzucił Jakub Dłoniak, ale szybko takim samym rzutem odpowiedział Danilo Mijatović. Rosa nie pozostała dłużna i były gracz Anwilu Łukasz Majewski popisał się "trójką. Później gospodarze "odskoczyli" na 13:8. Rosa jednak zaczęła dp-brze bronić i po dwóch celnych rzutach osobistych Kirka Archibegue radomianie wyszli na prowadzenie 14:13. Pierwszą kwartę nasz zespół zakończył z jednym punktem przewagi. Na parkiecie trwała zażarta walka i straszne emocje w kolejnej kwarcie.

DZIEWIĘĆ PUNKTÓW

Drugie dziesięć minut rozpoczęło się od "trójki" Korie Luciousa. Za chwilę poprawił celnym rzutem za dwa
punkty Kirk Archibegue i było już 21:15. Mocno zdenerwowany trener Anwilu, Milija Bogicević który w niedzielę obchodził swoje 40 urodziny wziął czas. Po nim Rosa jeszcze lepiej zagrała i szybko zrobiło się 29:17. Kolejny czas wziął włocławski szkoleniowiec. Gra Anwilu trochę się poprawiła i gospodarze zmniejszyli rozmiary porażki. Przy stanie 29:23 czas tym razem wziął nasz trener Wojciech Kamiński. Pierwszą połowę spotkania Rosa zakończyła z 9 punktami przewagi.

TRZYMALI PRZEWAGĘ

Trzecia kwarta zaczęła się od trojki majowy, później kolejny trójkami popisali się Jakub Zalewski i Korie Lucios. Przy stanie 51:41 kilka minut obydwie drużyny nie mogły przedziurawić kosza. Zrobił to dopiero Korie Lucious i zrobiło się 54:41. Gospodarze nie zamierali tanio skóry sprzedać i po 30 minutach gry przegrywali 10 punktami. W koszu nie jest to dużo. To zapowiadało straszną walkę w ostatniej kwarcie.

WEJŚCIE KAMILA

Czwartą kwartę od celnego rzutu Seid Hajrić. Po kilku chwilach na parkiecie pojawił się po kontuzji Kamil Łączyński i szybko zdobył dwa punkty. Później popisał się fantastycznym rzutem za trzy punkty z … 11 metrów. Przewaga wzrosła do 13 punktów i czas wziął szkoleniowiec Anwilu. Na niewiele ponad sześć minut do końca meczu, Rosa "uciekła" na 16 punktów. Anwil po raz kolejny nie podał się i zaczął zmniejszać straty. Na niewiele ponad trzy minuty było 67:58 i czas wziął nasz trener Wojciech Kamiński. Po trójce Callhana i dwójce tego samego gracza było już tylko 67:64. Po starciu Paula Grahama z Łukaszem Majewskim, gracz gospodarzy został ukarany przewinieniem technicznym.

Zobacz mecz z perspektywy kibiców Anwilu w portalu pomorska.pl

Na 7 sekund do końca meczu Korie Lucious rzucił dwa osobiste i było 72:68. Po czasie kolejne dwa osobiste wykorzystał Jakub Dłoniak i na niecałą sekundę było wiadomo, że Rosa ten mecz wygra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie