Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosę Radom czeka ciężka przeprawa w Starogardzie Gdańskim

SzS
Występ Tyrona Brazeltona stoi pod znakiem zapytania
Występ Tyrona Brazeltona stoi pod znakiem zapytania Szymon Wykrota
W sobotę o godz. 18 koszykarze Rosy Radom zmierzą się na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański. O wygraną nie będzie łatwo, a na stratę punktów nasz zespół nie może sobie pozwolić.

Meczowy maraton mocno daje się we znaki koszykarzom z Radomiu. Zespół gra co trzy dni, dużo podróżuje. To odbija się niewątpliwie na formie i zdrowiu zawodników. Najpierw ze składu wypadł Daniel Szymkiewicz, który jeszcze przez kilkatygodni nie będzie mógł grać. Potem Gary Bell, ale na szczęście jego uraz nie był groźny. W niedzielę podczas meczu rezerw kontuzji nabawił się Damian Jeszke, a w środę z boiska schodził kulejący Tyrone Brazelton.

- Najgorzej sytuacja wygląda jeśli chodzi o Damiana Jeszke. Na naderwane więzadło w kostce i co najmniej do 20 listopada jest wyłączony z gry. Potem kolejne badania i zobaczymy co dalej. Jeśli chodzi o Tyrona, to w czwartek nie trenował. Sytuacja nie wygląda źle, ale zobaczymy w sobotę jak to się wszystko rozstrzygnie. Brakuje nam na „jedynce” takiego zawodnika jak Szymkiewicz. Swoje minuty dostaje Filip Zegzuła, ale na razie nie gra on jeszcze na taki wysokim poziomie jak Szymkiewicz. Nie chcę jednak narzekać i walczymy dalej - mówi trener Rosy, Wojciech Kamiński.

W środę Rosa przegrała po dogrywce w meczu Ligi Mistrzów z EWE Baskets 66:70. Zabrakło doświadczenia i trochę sił w samej końcówce. Zespół nie miał zbyt wiele czasu na trening i odpoczynek. W piątek Rosa wsiadła do autokaru i udała się do Starogardu Gdańskiego. Na miejscu wieczorem miała mieć jeden trening.

Szkoleniowiec obawia się Polpharmy, bo zespół ten w ostatnim czasie pokonał mocny Anwil Włocławek, postawił się też mistrzowie Polsiki i ostatecznie nieznacznie przegrał ze Stelmetem Zielona Góra. W ostatniej kolejce Polpharma sprawiła niespodziankę i na wyjeździe wygrała ze Stalą Ostrów Wielkopolski.

- Czeka nas ciężki mecz.Żeby wygrać, trzeba pokazać wysokie umiejętności. Moim zawodnicy muszą wiedzieć, że w Starogardzie nikt przed nami się nie położy i nic nie dostaniemy za darmo. Na wszystko trzeba zapracować - dodaje trener Kamiński.

Tymczasem już we wtorek, 8 listopada w Radomiu, Rosa zagra w czwartej kolejce Ligi Mistrzów z tureckim Muratabey Usak. Mecz rozpocznie się o godz. 18.30. Już można kupować bilety na to spotkanie, za pośrednictwem internetu kupbilet.mosirradom.pl. Będą one również dostępne w sprzedaży, dwie godziny przed rozpoczęciem meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie