Zdaniem komendanta Straży Miejskiej, reorganizacja miała być prosta i skuteczna: urzędnicy z magistratu przechodzą do komendy, a strażnicy, którzy do tej pory zajmowali się pracami w biurze, przechodzą do służby na ulicach. Nic takiego się jednak nie stało, przeciwnie - dojdzie do dublowania stanowisk. Osoby, które pracowały w magistracie, już tam bowiem pozostały. Co więcej, do urzędu przeszło... dwóch mundurowych. Komendant ogłosił zaś konkursy na nowych pracowników, ale administracji.
MNIEJ MUNDUROWYCH
Kazimierz Czachor zapewnia, że w Straży Miejskiej liczba etatów się nie zwiększyła, nadal jest ich 75. Przyznaje jednak, że trzeba było zmniejszyć liczbę mundurowych kosztem urzędników. Samodzielna formacja, jaką jest teraz straż, musi mieć bowiem własną kadrową i dwie księgowe. Ta trójka będzie zatrudniona na całe etaty. Dodatkowo potrzebny jest także między innymi specjalista do spraw bhp czy informatyk. To będą już części etatów, które w sumie mają dać jeden.
O ponad 200 tysięcy złotych zwiększył się też budżet formacji. Na ten rok Kazimierz Czachor ma do dyspozycji 3,8 miliona złotych.
- Budżet zwiększył się o siedem procent, ale te pieniądze będą przeznaczone na płace, które wzrosną w związku z coroczną regulacją - zapewnia Kazimierz Czachor. - Umundurowanie też drożeje i tych pieniędzy z budżetu musi wystarczyć.
Komendant nie wyklucza, że wystąpi do Rady Miejskiej o zwiększenie liczby etatów mundurowych, ale dopiero w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
