Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Marcinem Kępą z Radomia, laureatem Nagrody Świętego Kazimierza

Barbara Koś
Barbara Koś
Barbara Koś
Marcin Kępa, laureat Nagrody Świętego Kazimierza: mieszkam tu, jestem od pokoleń, więc jeśli coś piszę, musi być o Radomiu.

Przypomnijmy: za co przyznawana jest Nagroda?

- Nagroda im. św. Kazimierza przyznawana jest od dziewięciu lat jest za wybitne osiągnięcia w popularyzowaniu i propagowaniu rodzimej historii i lokalnego dziedzictwa kulturowego. Komisja konkursowa bierze pod uwagę zwłaszcza miniony rok działalności.

Pana aktywność ,powiedzmy ogólnie, w radomskiej humanistyce , jest znana. Nagroda jest jak najbardziej trafiona. Proszę wymienić pana dokonania za 2015 rok.

- Ten rok chyba był udany, bo napisałem ponad 30 opowiadań z historią Radomia w tle, na portalu literackim ha!art oraz w albumach „Radomianie na starych fotografiach, cz. 2” i „Radom czas zmienia. Fotografie Wojciecha Stana”). Współorganizowałem też, jako prezes Radomskiego Towarzystwa Naukowego, trzy międzynarodowe konferencje naukowe (jedna z okazji 100-lecia Komisji Szkolnej Ziemi Radomskiej) i – jako pracownik „Resursy” - zaproponowałem zmianę formuły cyklu „Historia Cię szuka”, polegającą na bezpośrednim dotarciu z naszą ofertą edukacyjną do szkół. Jednak za największy sukces minionego roku poczytuję sobie wydanie przez RTN obszernej monografii dr Izabeli Krasińskiej „Życie kulturalne w miastach i miasteczkach guberni radomskiej w latach 1864-1914”.

Jakie są zalety tej publikacji?

- Główna część książki poświęcona jest wydarzeniom oraz działalności, które miały swoje miejsce właśnie w Resursie Obywatelskiej - najstarszej, działającej niemal nieprzerwanie od połowy XIX wieku, radomskiej instytucji kultury. To w Resursie koncentrowało się życie kulturalne i towarzyskie miasta. Przypomniane przez Izabelę Krasińską zdarzenia związane z życiem kulturalnym ale także polityczno-społecznym i gospodarczym Radomia pozwala ujrzeć kwestię dostępności do kultury i jej rodzajów w wielu kontekstach. To czyni ów historyczny obraz pełniejszym i wielowymiarowym.

Ale to jeszcze nie koniec tego twórczego roku 2015?

-Nie, bo w ubiegłym roku ujrzała światło dzienne publikacja „Zabytkowe parki Radomia”, pod moją redakcją i według mojej koncepcji. Wkrótce w „Resursie” odbędzie się oficjalna promocja tego wydawnictwa, do współtworzenia którego udało mi się namówić świetnych regionalistów i pasjonatów Radomia: Renatę Metzger, Sebastiana Piątkowskiego, Jacka Słupka, Mieczysława Szewczuka i Pawła Putona. Ponadto w „Radomskich Studiach Humanistycznych” ukazał się mój artykuł o radomskich wątkach w twórczości wybitnej pisarki Zofii Romanowiczowej.

Sporo. I wiem, że ten rok będzie równie obfity. A skąd u pana takie umiłowanie Radomia i regionu?

-Odpowiedź jest prosta.Mieszkam tu, żyję, rodzinnie od pokoleń jesteśmy w tym mieście, więc siłą rzeczy – jeśli piszę – to musi być o Radomiu. Zresztą, jak się „wgryźć” w przeszłość Radomia – to jawi się ona pasjonująco, wciąga. I jest kopalnią tematów, również do prozy, artykułów popularnonaukowych jak i stricte naukowych. Jako specjalizację na studiach polonistycznych wybrałem animację kultury w ówczesnej Katedrze (dziś Instytucie) Kultury Polskiej UW, więc niejako jestem zawodowym animatorem kultury - stąd też taka, a nie inna formuła mojej pracy. A ponieważ „Resursa” pod wodzą Renaty Metzger stawia na lokalne dziedzictwo kulturowe, na historię, ale „podawaną” w przeróżny sposób – to w to mi graj. Organizujemy Uliczkę Tradycji, spotkania Anima Urbis- Dusza Miasta,”Kaziki”, festiwal kultury żydowskiej. Dużo dzieje się w „Resursie”, a ja się cieszę, że to po części też moja zasługa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie