Sąd odrzucił skargi po wyborach w Chynowie

- Uważamy, że sądy nie zajęły się należycie sprawą. Teksty są pomówieniami i nie powinny się znaleźć na stronach promocyjnych gminy w gazecie - mówi Ryszard Lewandowski, pełnomocnik Komitetu Wyborczego Wyborców "Stowarzyszenie Prawość i Samorządność w Chynowie.
(fot. R. Furciński)

Sąd apelacyjny w Lublinie nie dopatrzył się winy Grzegorza Górskiego, wójta Chynowa, w przedwyborczej publikacji na stronach promocyjnych jednej z lokalnych gazet.

Komitet Wyborczy "Stowarzyszenie Prawość i Samorządność w Chynowie", który wniósł skargę uważa, że sąd nie zajął się należycie sprawą.

Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, przeciwko Grzegorzowi Górskiemu skierowano skargę do Sądu Okręgowego w Radomiu. Komitet "Stowarzyszenie Prawość i samorządność w Chynowie" uznał, że dwa artykuły które ukazały się trzy dni przed wyborami w jednej z lokalnych gazet miały wpływ na wybory.

TEKSTY PRZECIW RYWALOWI

Autorka dwóch publikacji w złym świetle przedstawiła Stanisława Binkiewicza z tego ugrupowania, jednego z trzech kontrkandydatów Grzegorza Górskiego do stanowiska wójta. Teksty ukazały się na stronach promocyjnych gminy, a rachunek za nie wystawiono na Urząd Gminy.

Grzegorz Górski wygrał w pierwszej turze, zdecydowanie pokonując kontrkandydatów. Nam tłumaczył, że fakturę za teksty pomyłkowo wystawiono na urząd. Gmina obciążyła kosztami komitet "Gmina Sprawna i Przyjazna", z którego startował wójt Chynowa. Radomski sąd uznał, że wójt nie jest winny. Taki sam wyrok wydał sąd apelacyjny w Lublinie.

NIE KONIEC SPRAWY?

- Sąd nie zajął się należy sprawą - powiedział Ryszard Lewandowski, pełnomocnik komitetu składającego skargę. - W artykułach zamieszczono pomówienia, oszczerstwa, informacje szkalujące naszego kandydata, niezgodne z prawdą.

Rachunek z Urzędu Gminy wystawiono dla komitetu dopiero po naszej interwencji. Dodał, że w obecnej sytuacji droga sądowa się wyczerpała. - Zainteresujemy jednak sprawą Transparenty International. Gdy przedstawiliśmy im sprawę, powiedzieli, że się nią zajmą - powiedział Ryszard Lewandowski.

Stanisław Binkiewicz zastanawia się nad wytoczeniem sprawy przeciwko wójtowi z powództwa cywilnego.