Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd przywrócił wójta Rusinowa Mariana Wesołowskiego do pracy

Sok
Wójt Marian Wesołowski po wyjściu z Sądu Pracy.
Wójt Marian Wesołowski po wyjściu z Sądu Pracy. Antoni Sokołowski
Poprzedni wójt Rusinowa Krzysztof Urbańczyk niesłusznie zwolnił z pracy inspektora Urzędu Gminy Mariana Wesołowskiego i nakazał przywrócenie go do pracy. Wyrok w tej sprawie zapadł w piątek 11 stycznia w Sądzie Pracy w Radomiu i był o tyle ciekawy, że Marian Wesołowski stawał przed sądem jako powód i jednocześnie jako pozwany.

Kuriozalna sprawa wzięła się stąd, że zwolniony przez Urbańczyka Marian Wesołowski jesienią został wybrany...na wójta gminy. Tym samym był jednocześnie i pozwanym i powodem.

- Pozew do Sądu Pracy skierowałem dużo wcześniej, jeszcze przed wyborami. Teraz jako wójt teoretycznie mogłem wycofać zwolnienie, ale nie chciałem tego robić. Uważam, że sąd pod tym względem jest obiektywny, a jego werdykt jednoznacznie potwierdził, że zostałem zwolnione bezprawnie - mówił wójt Marian Wesołowski, już po w piątek z rozprawy w Sądzie Pracy w Radomiu.

Na rozprawie, po wysłuchaniu świadków, Sąd Pracy uznał roszczenia Mariana Wesołowskiego w całości i nakazał niezwłocznie przywrócić go do pracy.

Niespodziewane zwolnienie

Przypomnijmy, że Krzysztof Urbańczyk, poprzedni wójt Rusinowa, zwolnił z pracy w urzędzie gminy długoletniego pracownika Mariana Wesołowskiego, który pracował w Urzędzie Gminy w Rusinowie od 1977 roku. Zwolnienie pracownikowi Marianowi Wesołowskiemu wręczył Urbańczyk latem ubiegłego roku tuż po tym, jak napisaliśmy w „Echu Dnia”, że Marian Wesołowski będzie kandydował na wójta. Marian Wesołowski, jako inspektor, odpowiedzialny był za sprawy obronne, zarządzania kryzysowego w gminie, czy obrony cywilnej. Wesołowski był też samorządowcem, w Radzie Powiatu Przysuchy zasiadał w czterech kadencjach. Mieszkańcy pozytywnie mówili o jego pracy.

- Nie miałem żadnych nagan, krytycznych uwag o mojej pracy, a zwolnienie z pracy ówczesny wójt Urbańczyk tłumaczył likwidacją stanowiska pracy. To nie była prawda, bo regulaminie nadal istniało to stanowisko - mówi wójt.

Nie chce odszkodowania

Na wczorajszą rozprawę został wezwany jako świadek Hieronim Seta, obecny Przewodniczący Rady Gminy w Rusinowie. Przed sądem stwierdził, że Marian Wesołowski był sumiennym pracownikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie