Przypomnijmy. Do tragicznego wypadku doszło 4 grudnia 2013 roku. W elektrowni spółki Enea Wytwarzanie obniżano o połowę komin, mający ponad 300 metrów wysokości. Roboty wykonywano między innymi z platformy, zawieszonej na linach wewnątrz komina. Platforma runęła w dół z wysokości około 200 metrów. Śmierć na miejscu poniosło czterech znajdujących się tam pracowników. Ciała trzech ofiar znaleziono od razu, a czwartej - zlokalizowano i wyciągnięto dwa dni później.
Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko dwóm osobom: kierownikowi budowy modernizacji komina oraz kierownikowi sprzętu technicznego. Obaj nie przyznawali się do winy. Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Rejonowym w Kozienicach.
Adam Ż. oskarżony był o niedopełnienie obowiązków wynikających z przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz o nieumyślne spowodowanie śmierci. Robertowi R. zarzucano naruszenie przepisów ustawy o dozorze technicznym i dopuszczeniu do eksploatacji urządzenia bez odpowiedniej decyzji dozoru technicznego.
- W czwartek, 9 listopada Sąd Rejonowy ogłosił wyrok, w którym obu oskarżonych uznał za niewinnych zarzucanych im czynów. Wyrok jest nieprawomocny - poinformowała nas Anna Miłosz, prezes Sadu Rejonowego w Kozienicach.
QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect
Zobacz też: Jakie uprawnienia mają kontrolerzy biletów? (Dzień Dobry TVN/x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?