Salon fryzjerski Duet z Radomia zdobył Złoty Radomski Laur Piękna w kategorii fryzjerstwo
Kiedy przekracza się próg salonu Duet przy ulicy Kościuszki 1A w Radomiu, od razu wiadomo, że to będzie miła wizyta. Z foteli spoglądają uśmiechnięte panie, które z zaufaniem poddają się najbardziej specjalistycznym zabiegom. Tuż pod oknem Tomek Zaburski pracuje nad nową fryzurą mężczyzny. Agnieszka Jeżmańska wita klientki, zaprasza je przed lustro.
Kiedy kończyła podstawówkę, rodzice namawiali ją, żeby została kuśnierzem, jednak postawiła na swoim. Inaczej było z Tomaszem. - Dziadek był fryzjerem, ale kiedy po wojnie wrócił do Radomia, przestał pracować. W zawodzie pracował także mój ojciec, i to on namówił mnie w 1996 roku, żebym założył własną działalność. Kiedy Agnieszka zaproponowała mi spółkę, nie wahałem się ani chwili - opowiada Tomasz Zaburski, który po sąsiedzku prowadził salon fryzjerski Didymos.
- Z Tomkiem znamy się jeszcze z podstawówki, potem w szkole fryzjerskiej w zespole szkół zawodowych imienia „Hubala” siedzieliśmy w sąsiednich ławkach. Trzeci raz spotkaliśmy się, kiedy razem też trafiliśmy do Laurenta. Praca w tym salonie otworzyła nam oczy - opowiada Agnieszka Jeżmańska.
- Te trzy lata były dla mnie bardzo ważne. Braliśmy udział w licznych szkoleniach organizowanych przez Salon Laurent. Często wjeżdżaliśmy z zespołem na prezentacje fryzjerskie i spotkania fryzjerów, które odbywały się pod egidą Laurenta (Zdzisława Gasperowicza) w ramach tak zwanej Sekcji Polskiej. Robiliśmy niezapomniane pokazy, a przy tym pracowaliśmy ze śmietanką fryzjerów z Polski i świata - opowiada Tomasz Zaburski. - To było zupełnie inne spojrzenie na fryzjerstwo.
