16-latek zgłosił się na policję twierdząc, że 18 sierpnia na ulicy Gajowej w Radomiu napadło na niego trzech zakapturzonych, młodych mężczyzn. Jak mówił, najpierw został pobity, a następnie sprawcy ukradli mu telefon komórkowy.
- "Kryminalnym" udało się ustalić, kto obecnie użytkuje telefon komórkowy mający pochodzić z rozboju. W miejscowości Guzów zatrzymali 19-latka. Jednak ten wyjaśnił policjantom, że nikogo nie pobił, telefon znalazł na dyskotece i oddał go funkcjonariuszom. Policjanci nabrali podejrzeń, że żadnego przestępstwa nie było. Przy ulicy Zamoyskiego zatrzymali rzekomo pokrzywdzonego 16-latka. Okazało się, że kilka dni wcześniej przed zgłoszeniem rozboju telefon zgubił na dyskotece, ale bał się o tym powiedzieć matce - informował nas Rafał Jeżak z zespołu do spraw komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Radomiu
Policjantom z Komisariatu 2 udało się ustalić, że zasinienia na twarzy 16-latka, które miał w czasie zgłaszania przestępstwa, były konsekwencją uderzeń, które sam sobie zadał.
W ten sposób chciał uwiarygodnić swoją opowieść o rozboju. Sprawą zajmie się teraz Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?