Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seks na wakacjach. Tak nastolatki planują swój pierwszy raz!

/wit/
"Planujemy pierwszy raz z moim chłopakiem na plaży".

Czy w domach seks to wciąż temat tabu?

Czy w domach seks to wciąż temat tabu?

Anna Małaśnicka, terapeuta, pedagog w Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Radomiu: - Bywa różnie, ale jedno jest pewne - warto rozmawiać. Taka rozmowa powinna być podjęta przez rodziców, bo to oni ponoszą odpowiedzialność za swoje dziecko. Do takiej rozmowy trzeba się przygotować. Może się okazać, że sprawa nas przerasta. Jeśli czujemy zażenowanie, strach, jesteśmy tak zdenerwowani i bezradni, że wszystko wygląda idiotycznie, albo zupełnie nie potrafimy nawiązać rozmowy z dzieckiem wówczas pomocy trzeba szukać u specjalisty. Można zgłosić się do Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu. Specjalista pomoże przeprowadzić taką rozmowę.

Czy pierwszy raz musi boleć? Od całowania w ubraniu mogę zajść w ciążę? To "delikatniejsze", z przykładowych pytań z całej listy wątpliwości, jakimi nastolatki dzielą się na forach internetowych.

- Pytam, bo w te wakacje planujemy pierwszy raz z moim chłopakiem na plaży - pisze 15-letnia Agata.

Dla wielu nastolatków wakacje wydają się być idealnym momentem na rozpoczęcie inicjacji seksualnej.

Gama rozrywek na koloniach i obozach jest dość szeroka. Obok zapisanych w planie wyjazdu atrakcji, młodzi ludzie często sami urozmaicają sobie czas. Nie są to już tylko eksperymenty z alkoholem, papierosami i pierwszymi niewinnymi pocałunkami. Coraz częściej chodzi o seks.

Jak wynika z badań pobyt daleko od domu, nowe znajomości i szalejące hormony a także ciekawość doznań to najczęstsze powody podejmowania przez młodzież współżycia.

Niestety, często niewiedza, brak doświadczenia sprawiają, że pojawia się niechciana ciąża lub choroba przenoszona droga płciową. Ginekolodzy przyznają, że po wakacjach w gabinetach pojawia się więcej nastolatek oraz przerażonych rodziców, którzy dowiadują się, że zostaną dziadkami.

Jak twierdzą seksuolodzy i psychologowie podwodem "seksualnego nabuzowania" nastolatków są treści przekazywane w mediach.

Telewizja i Internet emanują erotyką. Reklama przyprawy, samochodu czy kosmetyków nie ma prawa bytu bez nagiej kobiety, albo akcentów zbliżenia.

Okazuje się, że wielu młodych ludzi decyzje o podjęciu współżycia podejmuje w związku z brakiem informacji o nim, a nawet seksualnej dezinformacji.

Nieletni często wiedzę na temat seksu czerpie z Internetu, filmów pornograficznych czy od kolegów. Bywa, że decyzja o współżyciu podejmowana jest pod wpływem namowy rówieśników.

- Wstydzę się przyznać kolegom, że jeszcze tego nie robiłem. Oni by mnie ośmieszyli - pisze na jednym z forów 16- letni Andrzej.

Jak mówi Anna Małaśnicka, terapeuta i pedagog z Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu, bardzo ważną rolę w edukacji seksualnej odgrywają rodzice.

Niestety często mama i tata nie dopuszczają myśli, że ich dziecko może już uprawiać seks.

- To nie możliwe, przecież Ola jest dopiero w gimnazjum- mówi z niedowierzaniem matka, gdy córka informuje ją, że spóźnia jej się miesiączka.

- Rodzic nie może udać, że sprawę rozmowy o pierwszej inicjacji seksualnej, współżyciu, ciąży i zabezpieczeniu przed nią załatwi za niego ktoś inny. Taka rozmowa to konieczność - podkreśla Anna Małaśnicka.
Jak twierdzi terapeuta i pedagog do takiej rozmowy rodzic musi się przygotować.

- Każde dziecko jest inne, ma inną wrażliwość i dojrzałość dlatego należy potraktować je zupełnie indywidualnie, nie ma mowy o schematach i suchej dawce informacji. Nie kiedy łatwiej jest matce rozmawiać o tych sprawa z córką a ojcu z synem, ale nie ma reguły - podkreśla Anna Małaśnicka.

Pretekstem do takiej rozmowy może być artykuł w gazecie czy obejrzany film. Najważniejsze, aby nie stworzyć sztucznej sytuacji typu: A teraz porozmawiamy o seksie, albo a żebyś ty mi nie wywinął (ęła) numeru, bo nie chcę zostać babcią.

Może się okazać, że rozmowa nas przerasta. Jeśli czujemy zażenowanie, strach, jesteśmy tak zdenerwowani i bezradni, że wszystko wygląda idiotycznie, albo zupełnie nie potrafimy nawiązać rozmowy wówczas pomocy trzeba szukać u specjalisty.

- Można zgłosić się do Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu. Specjalista pomoże przeprowadzić taką rozmowę - dodaje terapeutka i pedagog.

Wspomniane sprawy często poruszane są podczas rozmów i terapii jakie specjaliści prowadzą z podopiecznymi Ośrodka.

- Wiele ważnych spraw, zaniedbań wychodzi w trakcie rozwiązywania zupełnie innych problemów - podkreśla Anna Małaśnicka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie