Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seksafera: pięć lat więzienia dla Stanisława Łyżwińskiego?

/pok/
Kończy się proces w sprawie seksafery w Samoobronie.

Prokuratura domaga się dla lidera tej partii Andrzeja Leppera kary dwóch lat i trzech miesięcy więzienia, a dla Stanisława Łyżwińskiego pięciu lat pozbawienia wolności.

Afera wybuchła przed trzema laty, proces toczy się od wielu miesięcy w Piotrkowie Trybunalskim. Stanisław Łyżwiński oskarżony jest między innymi o zgwałcenie kobiety, a Lepper o żądanie i przyjmowanie "korzyści o charakterze seksualnym" od działaczek "Samoobrony". Obaj konsekwentnie nie przyznają się do winy. Głównym świadkiem w tej sprawie jest była pracownica biura poselskiego Aneta Krawczyk.

Mieszkający pod Radomiem Stanisław Łyżwiński przebywa w areszcie od sierpnia 2007 roku. Składane przez niego wnioski o uchylenie tej sankcji były odrzucane. Według obrony cierpi on na "wiele schorzeń onkologicznych, kardiologicznych i neurologicznych". Proces jest niejawny, rozprawy od pewnego czasu odbywają się nie w sądzie, a w areszcie, w którym przebywa Łyżwiński. Uczyniono tak ze względu na zły stan zdrowia byłego posła.

Przewód sądowy został już zamknięty. W piątek prokurator wygłosił mowę końcową, wnosząc o skazanie Andrzeja Leppera na karę dwóch lat i trzech miesięcy więzienia, a Stanisława Łyżwińskiego na pięć lat pozbawienia wolności a także o pięcioletnie pozbawienie go praw publicznych w postaci "odebrania mu biernego prawa wyborczego do organów władzy publicznej". Wniósł także o wymierzenie mu za jeden z czynów 10 tysięcy złotych nawiązki na cele związane z ochroną zdrowia.

Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 4 lutego. Obrońcy oskarżonych mają wówczas rozpocząć wygłaszanie mów końcowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie