Sesja rady miejskiej w Radomiu. Prezydent z absolutorium, w kasie miasta miliard złotych

Radosław Witkowski podsumowując to, jak gospodarował miejską kasą w 2015 roku mówił o rekordzie, 1 miliarda i 37 milionów dochodów budżetu.

- Po raz pierwszy mieliśmy takie dochody, w ciągu roku zwiększyliśmy je o 94 miliony złotych. To dzięki współpracy z premier Ewą Kopacz i marszałkiem województwa mazowieckiego - mówił Radosław Witkowski. - W ciągu roku zmniejszyliśmy deficyt budżetowy o 1,8 miliona złotych.

- To tylko liczby i za nie absolutorium powinien dostać skarbnik, bo je zgrabnie zestawił - ripostował Marek Szary, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Od prezydenta oczekujemy więcej. A on nie ma wizji rozwoju miasta, nie realizuje obietnic wyborczych. Gdzie są nowe miejsca pracy? Obiecywał pan zatrudnianie w otwartych konkursach, nawet jeśli one są to i tak przed ogłoszeniem wiadomo, kto wygra. Od rządu i marszałka dostawaliśmy ochłapy, których nie było gdzie upchnąć. Pana rządy to administrowanie jednostkami, PR i rozdzielnictwo synekur.

Radni Platformy odpowiadając Markowi Szaremu wyliczali, że w Radomiu ubyło 2,5 tysiąca bezrobotnych. A zmniejszony deficyt oznacza oszczędności.

- Budowany jest stadion, o cztery miliony złotych zmniejszył się deficyt szpitala, lotnisko zaczęło funkcjonować i mamy regularne loty. To są prawdziwe działania prezydenta - mówił Andrzej Łuczycki, radny Platformy Obywatelskiej. - Ilu działaczy PiS dostało pracę w państwowych spółkach po wygranych wyborach? Mówienie o zatrudnianiu działaczy jest hipokryzją z pana strony.

- Na temat zatrudniania wszyscy powinniśmy zamknąć gębę. Nie ma osób bez winy - uciął dyskusję Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej z Prawa i Sprawiedliwości.

Przewodniczący wytknął jednak Platformie Obywatelskiej, że przez osiem lat rządów Andrzeja Kosztowniaka, prezydenta z PiS siedem razy zagłosowali przeciw udzieleniu absolutorium.

Ostatecznie za absolutorium dla Radosława Witkowskiego było 17 radnych z Platformy, SLD, Radomianie Razem oraz niezrzeszonych, przeciw - 10 rajców PiS.

Drożej za wodę

W poniedziałek radni zdecydowali też o podwyżce opłat za wodę i ścieki. Wzrosną one średnio o 7,5 procent. Za metr sześcienny wody mieszkańcy zapłacą 3,34 złotego, o 23 groszy więcej niż teraz. Odprowadzenie metra sześciennego ścieków będzie kosztowało 5,55 złotego, czyli o 39 groszy drożej niż teraz. Jak wyliczał prezes Wodociągów Miejskich Leszek Trzeciak miesięcznie, brutto każdy mieszkaniec za wodę zapłaci o dwa złote więcej.