Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Setki kierowców jechały "siódemką "pod prąd! Zobacz zdjęcia!

/jp/
Końcowy efekt samodzielnego odblokowania trasy numer 7.
Końcowy efekt samodzielnego odblokowania trasy numer 7. internauta
Od internauty dostaliśmy zdjęcia pokazujące jak kierowcy wyręczyli policjantów i sami zorganizowali wyjazd z zablokowej trasy.
Około godziny 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek na obwodnicy Białobrzegów na jezdnię przewrócił się TIR. Jego kierowca z Ukrainy zasnął za kierownicą,
Około godziny 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek na obwodnicy Białobrzegów na jezdnię przewrócił się TIR. Jego kierowca z Ukrainy zasnął za kierownicą, z kraksy wyszedł cało.

internauta

Na początku był trochę bałagan...

Wszyscy, którzy byli na Giewoncie wiedzą jak odbywa się ruch na jednej z najpopularniejszych tatrzańskich tras turystycznych. Jedna ścieżka z łańcuchami prowadzi na szczyt, druga sprowadza ludzi ze szczytu. Czasami turyści zaczynają jednak wchodzić na górę jedną i drugą trasą i wtedy robi się katastrofa - na szczycie jest tłok jak w tramwaju, nikt nie może zejść, a ludzi przybywa. Wtedy zazwyczaj pojawia się ktoś z doświadczonych turystów i przywraca porządek.

Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce na obwodnicy Białobrzegów, gdzie kierowcy sami poradzili sobie z niebotycznym korkiem.

Około godziny 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek na jezdnię przewrócił się TIR. Jego kierowca z Ukrainy zasnął za kierownicą, z kraksy wyszedł cało. Niedługo po kolizji ruch odbywał się obok leżącego pojazdu, ale około godziny 8 rano, gdy go podnoszono, przejazd stał się prawie niemożliwy.

Zablokowani kierowcy osobówek zaczęli wtedy jechać w jedną i drugą stronę tym samym pasem. W końcu ruch samochodów sam się uporządkował, rzecz jasna wbrew przepisom drogowym.

Niedługo po kolizji ruch odbywał się obok leżącego pojazdu, ale około godziny 8 rano, gdy go podnoszono, przejazd stał się prawie niemożliwy.
Niedługo po kolizji ruch odbywał się obok leżącego pojazdu, ale około godziny 8 rano, gdy go podnoszono, przejazd stał się prawie niemożliwy. internauta

- Kierowcy są bardzo niecierpliwi oraz nie chcą zrozumieć, że czasami dyżurny ma jeden wolny radiowóz i nie jest w stanie szybko zorganizować objazdów. Gdy dzieje się coś nadzwyczajnego, natychmiast ściągamy ludzi z domów, ale zorganizowanie dużego objazdu wymaga pracy co najmniej 10 policjantów - wyjaśnia Łukasz Gutkiewicz, rzecznik białobrzeskiej policji.

Ma jeszcze przestrogę dla wszystkich kierowców: - Nic nie usprawiedliwia łamania przepisów. Jeśli przejazd jest niemożliwy, lepiej uzbroić się w cierpliwość oraz poczekać aż policjant nam wskaże jak i gdzie mamy jechać. Samowolna jazda pod prąd na trasie szybkiego ruchu po prostu grozi wypadkiem - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie