MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sfingował napad, bo bał się szefa

/pok/
Mężczyzna, który 16 grudnia zgłosił policji o dokonanym na niego 8 grudnia napadzie teraz przyznał, że wszystko wymyślił. Bał się swego szefa, ale czekają go większe nieprzyjemności.

Mieszkaniec Radomia zgłosił się na jeden z posterunków w środę. Jak twierdził 8 grudnia, gdy zatrzymał się służbowym samochodem na parkingu w okolicach Łuczynowa w powiecie Kozienickim został napadnięty. Mówił, że uderzono go w głowę. I wyliczył, że rabusie zabrali mu dokumenty oraz 20 tysięcy złotych.

- Ponieważ do przestępstwa miało dojść na terenie naszego powiatu zajęliśmy się sprawą. W takcie przesłuchania mężczyzna przyznał, że wszystko sfingował. Chciał w ten sposób wytłumaczyć się przed swoim szefem z rozliczeń finansowych. Jak twierdził, za towar, który dał w zastaw nie mógł odebrać należności - mówiła nam Patrycja Adach, rzecznik kozienickiej policji.

24-latek będzie miał teraz postawiony zarzut zawiadomienia policji o nie popełnionym przestępstwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie