MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki AZS mają iść w górę tabeli

Jerzy STOBIECKI <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Rafał Skórnicki, trener siatkarek AZS Politechnika Radomska wierzy, że zespół stać na awans.
Rafał Skórnicki, trener siatkarek AZS Politechnika Radomska wierzy, że zespół stać na awans. autor

Jeśli siatkarki AZS Politechnika Radomska zdobędą w najbliższych trzech meczach komplet punktów, mogą liczyć nie tylko na awans o kilka "oczek", ale również na nagrody. Trener Rafał Skórnicki zapewnia, że dziewczyny wiedzą, o co grają.

Wzmocniony trzema nowymi zawodniczkami zespół radomskich siatkarek miał walczyć o awans. Na półmetku rundy zasadniczej, z dorobkiem 9 punktów, "akademiczki" zajmują ósmą pozycje w tabeli 3. grupy II ligi.

NIE TAK MIAŁO BYĆ

Przed sezonem radomianki wymieniane były w gronie faworytek do awansu. Również działacze i trenerzy jasno określali cel. Ze składu ubyła libero Anna Kiraga, ale pojawiły się trzy doświadczone siatkarki: rozgrywająca Ewa Kamińska, przyjmująca Karolina Pawłowska i atakująca Klaudia Gościcka. Sprawa awansu na zaplecze ekstraklasy wydawała się realna jak nigdy. Pierwsze spotkania zweryfikowały przedsezonowe oceny. Podopieczne Rafała Skórnickiego przegrywały mecz za meczem.

- Zagraliśmy przed sezonem wyjątkowo mało sparingów - tłumaczy Skórnicki. - W ubiegłym roku zanim przystąpiliśmy do rozgrywek ligowych mieliśmy na koncie 11 spotkań kontrolnych. W tym roku udało się zagrać dosłownie kilka. Brakowało nam zgrania, ale widzę postęp w każdym meczu.

PIĘĆ RAZY PIĘĆ

Jakby chcąc nadrobić zaległości w sparingach i jak najwięcej grać, "akademiczki" rozegrały aż pięć pojedynków pięciosetowych. Cztery z nich przegrały, chociaż prowadziły 2:0. Jednak zdaniem szkoleniowca, takie sytuacje już się nie powtórzą. Zespół wie jak grać, aby wygrywać i od kilku dni wie także, o co gra.

- System kar nie przyniósł efektów, w ten sposób nikogo się nie motywuje. Dziewczyny dowiedziały się, o co grają, nie tylko w sensie sportowym, ale także materialnym - mówi Skórnicki.

Zapytany o konkrety, odmówił odpowiedzi. Podobnie jak w przypadku pytania o wysokość stypendiów, które po trzech porażkach zostało obniżone i pierwotnie warunkiem przywrócenia jego pełnej wysokości miało być czwarte miejsce po pierwszej rundzie. Tymczasem radomianki zajmują ósme miejsce. Mają do rozegrania jedno zaległe spotkanie. Wygranie tego meczu może je przesunąć o dwie pozycje wyżej.

PÓJDZIEMY W GÓRĘ

W sobotę "akademiczki" rozpoczynają rundę rewanżową. Podejmować będą Tomasovię Tomaszów Lubelski. Trener w dalszym ciągu wierzy w awans. Aby go wywalczyć, trzeba jednak najpierw zająć miejsce w pierwszej "szóstce". To zapewni udział w play off.

Pierwszym krokiem w marszu na szczyt tabeli mają być zwycięstwa w najbliższych spotkaniach. Poprawią nie tylko pozycję w tabeli, ale także atmosferę w zespole. Trenerowi zależy również na jak najszybszym rozwiązaniu problemu drugiej rozgrywającej. Beata Dobosz zdała sprzęt i nie trenuje. Trenerzy i działacze poszukują nowej rozgrywającej, ale jak do tej pory nieskutecznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie