Po sensacyjnym zwycięstwie nad Szóstką Biłgoraj, w kolejce inaugurującej rundę rewanżową w II lidze siatkarek, w radomskim zespole panuje znakomita atmosfera. Trener Aleksander Klimczyk tonuje jednak nastroje.
- Przez niemal cały tydzień, w czasie zajęć trener przestrzegał zespół przed hurraoptymizmem - przyznaje Krzysztof Białczak, drugi trener radomianek. - Sezon trwa, trzeba szanować każdego z rywali i w każdym spotkaniu być tak zmotywowanym, jak przeciwko Szóstce. Żaden mecz, z nawet najsłabszym zespołem nie wygra się sam. Trzeba zwycięstwo wywalczyć.
W pierwszej rundzie, w Legionowie radomianki wygrały 3:1. Zdaniem Białczaka, było to pewne, ale wcale nie łatwe zwycięstwo.
- W sobotę musimy wyjść na boisko i ponownie udowodnić swoją wyższość - mówi. - A zespół Salosu ma duży potencjał i na pewno jest groźnym przeciwnikiem.
Najbliższe rywalki "akademiczek" to beniaminek II ligi. W swoich szeregach mają doświadczoną rozgrywającą, Luizę Jarocką, która występowała w pierwszoligowej Legionovii Legionowo. Jedną z podstawowych zawodniczek jest była przyjmująca warszawskich drużyn, Uniwersytetu Warszawa i AZS AWF, Magdalena Słodnik.
- Decydujące znaczenie będzie miała zagrywka - ocenia Białczak. - Jeśli zdołamy odrzucić rywalki od siatki, ich ataki nie będą tak groźne. Wtedy będziemy mogli próbować zdobywać punkty blokiem lub bronić i wyprowadzać kontrataki.
Radomianki wystąpią w najmocniejszym składzie. Przez ostatnie dni nie trenowała jedynie Sandra Duma. Pozostałe zawodniczki są do dyspozycji szkoleniowca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?