Cerrad Enea Czarni Radom - Barkom Każany Lwów 0:3 (20:25, 15:25, 22:25)
Czarni: Woicki, Schulz, Borges, Rusin, Lemański, Warda, Masłowski (libero) oraz Nowak, Gąsior, Nowowsiak (libero), Łukasik.
Barkom Każany: Yenipazar, Tupchii, Kvalen, Firkal, Shchurov, Smoliar, Kanaiev (libero) oraz Holoven.
Sędziowie: Szymon Pindral i Bartłomiej Adamczyk.
MVP: Vasyl Tupchii (Barkom Każany Lwów).
Wydawało się, że Czarni sa faworytem tego meczu, a kibice doczekają się wreszcie pierwszego, ligowego zwycięstwa w hali Radomskiego Centrum Sportu. Niestety pierwsze dwa sety w wykonaniu gospodarzy były fatalny. Choć gospodarze dobrze zaczęli od stanu 5:1. Nieźle atakowali, dobrze bronili, a za moment tak jakby wszystko zatracili w jednym momencie.
W drugim secie było niestety jeszcze gorzej. Zaczęło się od 2:8 dla gości, a w kolejnych akcjach na boisku praktycznie rządziła tylko jedna drużyna.
Czy mogło być jeszcze gorzej? Niestety tak. Po kilku minutach w trzecim secie kibice z niedowierzaniem kiwali głowami, bo zaczęło się od 1:9.
Wojskowi poderwali się jeszcze do walki, pokazali, że jak chcą to potrafią i zaczęli gonić wynik. Doprowadzili do stanu 11:13. Chwilę później napędzeni dopingiem zawodnicy z Radomia doprowadzili do remisu. Za kilka chwil było 22:22, wydawalo się, że Czarni powalczą o wyrwanie tego seta, ale kolejne trzy piłki należały do gości i to oni ostatecznie wygrali 0:3.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?