Ekipa z Mławy, w sześciu dotychczasowych spotkaniach wywalczyła pięć punktów. Wygrała jeden mecz i zajmuje 7. miejsce w ligowej tabeli. Radomianie doznali jednej porażki i z dorobkiem 15 punktów zajmują pozycję wicelidera. Czarni są faworytem potyczki z Mławą.
- Jesteśmy faworytem nie tylko tego meczu, ale całych rozgrywek - przyznaje Marcin Kocik, przyjmujący Czarnych. - Będziemy starali się zdać egzamin i wywiązać z roli faworyta.
Doświadczony przyjmujący radomskiej drużyny przyznaje, ze porażka z rezerwami AZS Olsztyn była dla zespołu nauczką. Przekonała radomian, że każdy z rywali, będzie chciał za wszelką cenę pokazać faworytowi, że jest w stanie go pokonać.
- Spodziewamy się, że najbliższy przeciwnik, podobnie jak Olsztyn, będzie ryzykował, nie kalkulując, czy się pomyli, czy też nie. Olsztynowi, taka gra na przysłowiowego wariata się opłaciła, bo zaskoczyła nas. Musimy po prostu przetrzymać napór takich drużyn i grać swoje. Doświadczenie jest na pewno po naszej stronie - dodaje Kocik.
W zespole z Mławy nie ma znanych nazwisk. Jednym z nielicznych zawodników, który występował w wyższej lidze jest libero Damian Kaniowski, w poprzednim sezonie reprezentujący Pekpol Ostrołęka.
- Przyznam, że osobiście nie znam żadnego z zawodników Mławy i jeszcze nie miałem okazji obejrzeć żadnego z ich spotkań. Jako drużyna stanowią dla nas zagadkę. Chcemy jednak wygrać mecz w Mławie, podobnie, jak każdy inny - zapewnia Kocik.
Do dyspozycji szkoleniowca są wszyscy zawodnicy. W Mławie zagra także najprawdopodobniej Robert Prygiel, który w ostatnim spotkaniu z Centrum Augustów, wygranym przez Czarnych 3:0 uskarżał się na ból pleców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
