Siatkarze Czarnych Radom zaczynają play off. Bez Kacpra Gonciarza

Ważne informacje

Mecze play off pierwszej ligi siatkarzy, pomiędzy Czarnymi Radom a Kęczaninem Kety rozegrane zostaną w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu, przy ul. Narutowicza 9, w sobotę, 6 kwietnia, o godz. 17 oraz w niedzielę, 7 kwietnia o godz. 17. Bilety w cenie 8 zł (zwykły) i 4 zł (ulgowy), na każdy mecz, do nabycia w przedsprzedaży w siedzibie klubu, przy ul. Narutowicza 9, w godz. 8-16 lub bezpośrednio przed spotkaniem w kasie hali MOSiR.

Czarni rozpoczynają walkę w play off pierwszej ligi. Podopieczni Wojciecha Stępnia zmierzą się w pierwszej rundzie z Kęczaninem Kęty. Przed rokiem obie drużyny rywalizowały o miejsce w pierwszej lidze. Teraz walczą o miejsce w półfinale rozgrywek pierwszej ligi.

Czarni zakończyli rundę zasadniczą na pozycji lidera tabeli. Dzięki temu, są gospodarzem dwóch pierwszych spotkań z Kęczaninem, który do ostatniej kolejki walczył o miejsce w pierwszej "ósemce", gwarantujące udział w play off. Teoretycznie rywalem Czarnych, jest najsłabszy z zespołów, które awansowały do tej fazy rozgrywek. Ale to jedna z nielicznych drużyn, która w rundzie zasadniczej pokonała Czarnych. W Kętach radomianie po zaciętym, emocjonującym spotkaniu musieli uznać wyższość rywala, przegrywając 2:3. W rewanżu, przed miesiącem, pewnie wygrali radomianie.

- Kęczanin nie najlepiej rozpoczął sezon, ale z każdym spotkaniem grał co raz lepiej - przypomina Stępień. - Wygrywał mecze z faworytami, w rundzie rewanżowej zdobył 20 punktów. To ambitna drużyna. Walczą do końca i znakomicie grają w obronie.

Przygotowania do spotkań play off przebiegały bardzo dobrze. Do czwartku. W czasie wieczornego treningu, Kacper Gonciarz, rozgrywający radomian skręcił nogę.

- To były ostatnie minuty zajęć - relacjonuje Robert Prygiel, grający drugi trener Czarnych. - Gonciarz wyskoczył do bloku. Zderzył się z Jakubem Wachnikiem i skręcił nogę. Nie wiemy jeszcze jak poważny jest to uraz, ale jego występ w dwóch najbliższych meczach nie będzie możliwy.

W tej sytuacji do dyspozycji trenera pozostanie jeden rozgrywający, Neroj.

- Miejmy nadzieję, że sprawdzi się w naszym przypadku powiedzenie, że sukces rodzi się w bólach - podsumowuje sytuację Prygiel.

Czarni zapowiadają walkę o zwycięstwo. Liczą na wsparcie kibiców, dla których chcą zagrać ambitnie, widowiskowo i skutecznie. Na pewno nie zlekceważą przeciwnika i chcą wygrać oba spotkania.