Sieć 3G na kilku komputerach

Mobilny Internet dostaniemy już za niecałe trzydzieści złotych miesięcznie, czyli za dwukrotnie mniej niż najtańsze łącza stacjonarne. Jeśli nie ściągamy dużo danych, a chcemy mieć dostęp do poczty i Internetu jednocześnie na kilku komputerach, nie ma się co zastanawiać.

Teraz to się opłaca
Jeszcze rok temu za łącze z limitem jednego gigabajta trzeba było płacić miesięcznie około 60 złotych. Router do podziału sieci 3G kosztował minimum 800 złotych. Dziś za dwukrotnie większy limit zapłacimy połowę sumy, natomiast za router nieco ponad 200 złotych. Tyle samo kosztują urządzenia pozwalające "rozbić" sygnał z neostrady lub "kablówki", ale tam abonament jest dwukrotnie większy.

- Osoby, które nie ściągają z sieci dużej ilości danych i korzystają z Internetu stacjonarnie, powinny być z oferty mobilnych operatorów zadowolone. Limity poboru danych rosną, a ceny abonamentu topnieją. Łącza działają coraz to stabilniej i co najważniejsze, systematycznie wzrasta ich zasięg. Dwa gigabajty miesięcznie w zupełności wystarczą na przeglądanie stron internetowych i odbieranie poczty elektronicznej - mówi Tomasz Tysiączny z firmy Kwark Komputer.

Ktoś, kto nie chce wiązać się z operatorem umową może skorzystać z oferty na kartę. 100 kB pobranych z sieci danych kosztuje w tym przypadku dwa grosze.

Tomasz Tysiączny z firmy Kwark Komputer: - Osoby, które nie ściągają z sieci dużej ilości danych i korzystają z Internetu stacjonarnie, powinny być z oferty mobilnych operatorów zadowolone. Limity poboru danych rosną, a ceny abonamentu topnieją.

Dzielimy łącze
Do tego zadania wybraliśmy niedrogi router 3G firmy Edimax. Na tylnym panelu urządzenia znajdziemy port USB. To właśnie do niego podpinamy modem otrzymany od dostawcy mobilnego Internetu. I tu użytkowników czeka miła niespodzianka. Wszystko ustawia się automatycznie. Nie musimy, jak to bywa w przypadku łącz stacjonarnych, poświęcać mnóstwa czasu na konfigurację. Router współpracuje praktycznie ze wszystkimi modemami 3G dostępnymi na rynku. Wpinamy modem i wszystko działa. Czas podzielić łącze.

- Połączenie możemy udostępnić za pośrednictwem kabla lub drogą radiową. W pierwszym przypadku skorzystamy ze złącz RJ45, w drugim natomiast dostęp trzeba skonfigurować. Mniej doświadczeni użytkownicy z pewnością sobie poradzą. Wystarczy uruchomić QuickSetup, czyli opcję, gdzie urządzenie praktycznie wszystko ustawia za nas. Nie zawiodą się bardziej doświadczeni użytkownicy. Od liczby opcji konfiguracyjnych może rozboleć głowa - tłumaczy Tomasz Tysiączny z firmy Kwark Komputer.

Warto wiedzieć
Urządzenie jest zgodne ze standardami bezprzewodowych sieci b/g oraz najnowszym n. Posiada wszystkie zabezpieczenia chroniące nas przed atakami z zewnątrz. Niezależnie, czy korzystasz z kabla, czy z WiFi.

Użytkownik nie jest skazany jedynie na 3G. Router obsługuje także modemy sieci kablowych. Tym samym możemy mieć dostęp do sieci z dwóch niezależnych od siebie źródeł.
Dzielenie Internetu to nie wszystkie możliwości tego urządzenia. Doskonale sprawdzi się też jako serwer wydruku. Zamiast modemu 3G do portu USB wystarczy podłączyć drukarkę. Chwilę po tym wszystkie urządzenia podłączone do domowej sieci otrzymują dostęp do wydruków.

Router współpracuje z bramkami VoIP, przez co daje dostęp do tanich połączeń telefonicznych bez uruchomionego komputera. Wystarczy wprowadzić adres IP bramki w ustawienia strefy DMZ i dzwonimy. Operatorzy twierdzili, że przepustowość łącz jest zbyt słaba, by prowadzić dobrej jakości rozmowy. Sprawdziliśmy. Wszystko działało jak należy. Rozmowy nie miały pogłosu ani opóźnień.
Nie zalecamy korzystania z przedłużacza USB będącego w wyposażeniu urządzenia. Ma pomóc, jednak okazało się, że tylko przeszkadza. Po zerwaniu połączenia z modemem router go nie wznawiał. Nie zdarzyło się to ani razu, gdy zrezygnowaliśmy z przedłużacza.

Konfigurator w Edimaksie 6200n jest dostępny w 16 językach. Wszystko to za nieco ponad 200 złotych.