MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siłą Cerradu Czarnych Radom jest kolektyw

Michał Nowak
Michał Nowak
Igor Grobelny (w środku, z numerem 3) ma 22 lata i występuje w Cerradzie Czarnych Radom drugi sezon. Wcześniej grał w belgijskiej ekstraklasie.
Igor Grobelny (w środku, z numerem 3) ma 22 lata i występuje w Cerradzie Czarnych Radom drugi sezon. Wcześniej grał w belgijskiej ekstraklasie. Szymon Wykrota
Dyspozycja siatkarzy Cerradu Czarnych Radom w pierwszych miesiącach tego sezonu jest bardzo dobra. Radomianie pokonując kolejnych przeciwników zbierają punkty do ligowej tabeli. Ostatni mecz przeciwko BBTS Bielsko-Biała pokazał, że w zespole są także bardzo wartościowi zmiennicy.

Nie tylko wyjściowy skład

Od kilku pojedynków trener Raul Lozano wystawia ten sam wyjściowy skład z Lukasem Kampą na rozegraniu, Bartłomiejem Bołądziem na pozycji atakującego, przyjmującymi Wojciechem Żalińskim oraz Arturem Szalpukiem, środkowymi Danielem Plińskim i Michałem Ostrowskim oraz libero Nevenem Majstoroviciem. Każdemu z zawodników może się przydarzyć jednak słabszy moment i nie jest to nic niezwykłego. Taka sytuacja miała miejsce w sobotnim meczu w Bielsku-Białej, kiedy na placu gry pojawił się Igor Grobelny, który zastąpił Wojciecha Żalińskiego.

Młody przyjmujący bardzo dobrze wprowadził się na plac gry i zanotował udany występ. Zakończył spotkanie z 13 punktami na koncie, dobrze spisywał się w ataku i bardzo solidnie w przyjęciu. - Jestem szczęśliwy, że trener dał mi szansę, że mogłem pomóc zespołowi. Wcześniej wchodziłem na krótsze zmiany, a w tym spotkaniu dostałem szansę gry w nieco większym wymiarze czasowym - powiedział po meczu w hali Pod Dębowcem Igor Grobelny.

Występ młodego przyjmującego pochwalił szkoleniowiec Cerradu Czarnych Radom, Raul Lozano. - Bardzo dobrze oceniam jego występ, bardzo dobrze spisywał się w ataku. To bardzo przydatny zawodnik. Ma dużą ekspresyjność, którą rzadko się spotyka. Dobrze radzi sobie na piłkach wysokich, ale i w szybkich kontratakach. Nie jest co prawda wysokim zawodnikiem, ale stara się łapać piłkę w ataku bardzo wysoko. Myślę, że w innych drużynach PlusLigi byłby zawodnikiem pierwszego składu. Za każdym razem, kiedy wchodzi na boisko zalicza dobre występy - powiedział Argentyńczyk.

- Naprawdę cieszę się, miło usłyszeć takie słowa od takiego trenera, jakim jest Raul Lozano. Sezon jest długi i mam nadzieję, że będę dostawał szansę na grę. To jest sport, każdy z nas wie, że raz jest dobrze, raz jest gorzej. Na pewno nie popadam w żaden hurraoptymizm po jednym występie i twardo stąpam po ziemi - skomentował słowa szkoleniowca Grobelny, który gra w Radomiu drugi sezon, a wcześniej występował w belgijskiej ekstraklasie.

Owocna współpraca

Wielu zawodników Cerradu Czarnych Radom podkreśla, że treningi u Raula Lozano to ciężka praca, która przynosi jednak owoce. Dla Igora Grobelnego występy na parkietach PlusLigi w Polsce to szansa na rozwój indywidualny, szczególnie przy trenerze Raulu Lozano. - Praca z takim trenerem to wielka szansa. Trenujemy więcej i ciężej, ale widać tego efekty. Nie wszystkie drużyny meldują się na treningu o 8.30 w hali. Jesteśmy jednak zadowoleni, bo nasza gra wygląda dobrze, a odzwierciedleniem tego jest wysokie miejsce w tabeli - zauważa przyjmujący.

Siłą jest kolektyw

Igor Grobelny nie jest jedynym zawodnikiem, który wchodzi na plac gry z kwadratu dla rezerwowych i wydatnie pomaga drużynie. Trener Raul Lozano ma szeroki wachlarz rozwiązań. W gotowości jest środkowy Bartłomiej Grzechnik, który występował w pierwszym składzie w pierwszych spotkaniach, jest Patryk Szczurek, który często pojawia się na placu gry zadaniowo, w polu serwisowym i swoją zagrywką skutecznie utrudnia przyjęcie rywalom. Na pewno żaden z zawodników podstawowego składu nie może czuć się bezpiecznie, bo ci, którzy aktualnie nie grają, są gotowi wskoczyć na ich miejsce. - Siła naszej drużyny polega nie na sześciu zawodnikach, którzy najczęściej wychodzą na boisko, a na tych, którzy mniej grają, bo oni nas motywują do jeszcze cięższej pracy. Sami wykonują gigantyczną pracę na treningach, której ludzie nie są w stanie zobaczyć. Oni wymuszają na nas presję, stawiają tak wysoko poprzeczkę, że poziom całego zespołu się podnosi. Na dziś nie ma w naszym zespole takiego zawodnika, który byłby nie do zastąpienia - zaznaczył przyjmujący Wojciech Żaliński.
Za nami dopiero osiem kolejek, ale dotychczasowe wydarzenia w zespole optymistycznie pozwalają patrzeć w przyszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie