Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal w Głowaczowie. Ciało właściciela spalonego domu leżało w pogorzelisku przez cztery miesiące. Trwa śledztwo prokuratury

Janusz Petz
Janusz Petz
Pożar w Głowaczowie wybuchł 10 listopada, po godzinie 16.
Pożar w Głowaczowie wybuchł 10 listopada, po godzinie 16. Archiwum
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie wyjaśnienia okoliczności prowadzenia akcji gaszenia drewnianego domu w Głowaczowie. Dopiero po 4 miesiącach w zgliszczach znaleziono zwłoki właściciela domu.

Skandal w Głowaczowie. Ciało właściciela spalonego domu leżało w pogorzelisku przez cztery miesiące. Trwa śledztwo prokuratury

Do groźnego pożaru doszło w czwartek po południu, 10 listopada. Doszczętnie spalił się tam drewniany dom, pozostały jedynie elementy konstrukcyjne budynku. Strażacy dostali sygnał o pożarze o godzinie 16.20. W akcji gaśniczej uczestniczyło 11 zastępów straży pożarnej. Pożar przeniósł się na dach sąsiadującej z budynkiem „ściana w ścianę” budynku pizzerii. Ten z kolei budynek, poza szkodami związanymi z nadpalonym dachem pokrytym blachą, został uratowany. Już wtedy zainteresowanie strażaków wzbudziła informacja, że nigdzie nie ma właściciela domu. Przeszukano pogorzelisko oraz okoliczny teren i na tym skończyła się akcja.

Zobacz więcej:

Jednak dopiero w marcu rodzina zgłosiła na policji zaginięcie 57 – letniego właściciela domu. Jak dowiedzieliśmy się, mężczyzna miał niemieszkającą z nim matkę oraz rodzeństwo. Policjanci postanowili sprawdzić jeszcze raz pogorzelisko. Przed dwoma tygodniami znaleziono zwłoki. Zidentyfikowano je. To były zwłoki właściciela domu. Sprawą zainteresowała się prokuratura.

Postępowanie prowadzone jest w kierunku ustalenia okoliczności prowadzenia akcji gaśniczej i wyjaśnienia jak mogło dojść do tego, że nie znaleziono zwłok mężczyzny. Na razie nie postawiono nikomu zarzutów

– powiedziała Agnieszka Borkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

O sprawę zapytaliśmy również w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kozienicach.

Prowadzone jest w tej sprawie postępowanie prokuratorskie, więc nie chciałbym na tym etapie wyrokować co się stało. My ze swojej strony też przygotowujemy raport, który trafi do Komendanta Wojewódzkiego Straży Pożarnej. Akcja była bardzo trudna. Z pogorzeliska zostały potem wywiezione trzy lub cztery ciężarówki nadpalonych elementów wnętrza i innych rzeczy składowanych przez właściciela domu. Poza tym nikt wtedy nie zgłosił formalnie zaginięcia mężczyzny

– mówi Paweł Kowalski, zastępca Komendanta Powiatowego Straży Pożarnej w Kozienicach.

Pogrzeb mężczyzny odbędzie się w najbliższą sobotę, 4 miesiące i dwa tygodnie po jego śmierci.

Pożar w Głowaczowie wybuchł 10 listopada, po godzinie 16.

Skandal w Głowaczowie. Ciało właściciela spalonego domu leża...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie