Odpowiedzialność karna
- Prokurator Rejonowy w Przysusze po artykule w „Echu Dnia” z urzędu polecił Komendzie Powiatowej Policji pilne wszczęcie śledztwa w kierunku podejrzenia złamania przepisów o ochronie zwierząt i polecił przeprowadzić czynności w tej sprawie, takie jak oględziny posesji skąd psa zabrano, ustalenie czy znajdują się tam inne zwierzęta ewentualnie zaniedbane oraz ustalenie osoby odpowiedzialnej za opiekę nad psem - mówiła nam Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Mają być też przesłuchani świadkowie.
Kodeks Karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności za znęcanie się nad zwierzętami.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Misiek pod dobrą opieką
Zdaniem Fundacji, po wykonaniu wszystkich badań było wiadomo, że pies został zagłodzony, bo nie chorował na nic, co mogło spowodować tak skrajne wychudzenie. Pies, który powinien ważyć 20 kilogramów, w momencie odebrania ważył o połowę mniej. - Widok psa, który z wyniszczenia nie ma siły stać i mimo ciężkiego łańcucha na szyi próbuje do nas podejść zapamiętam chyba do końca życia - mówiła Zuzanna Kaliszewska z Fundacji Viva! - To były dosłownie same kości obciągnięte skórą - dodaje.
Po przewiezieniu do kliniki weterynaryjnej okazało, się że pies cierpi na przewlekłą biegunkę. Po tygodniu leczenia i pobytu w klinice Misiek przybrał na wadze aż 2,5 kilograma. Zdaniem weterynarzy, nie ma wątpliwości, że został on zagłodzony i był o krok od śmierci. Wiele wskazuje na to, że doprowadzili go do tego stanu jego właściciele. Tłumaczyli oni, że pies miał dobre warunki życia.
Zobacz też: Ten jamnik wyprowadza na spacer... konia (STORYFUL/x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?