Broń Radom - Orzeł Wierzbica 1:0 (1:0), Ankurowski 32.
Broń: Budzikur- Ankurowski, Krukowski, Wicik, Wichucki, Pawlak, Sałek, Bouchniba, Nowosielski, Marczak, Szriejtor oraz Wieczorek, Dobosz, Leśniewski, Bojek, Stefański.
Orzeł: Czarnota - K. Molga, Zieliński, Wojciech Kupiec, Lament, Orzechowski, Czarnecki, Wiktor Kupiec, S. Stąpór, Kosela, Skowroński oraz B. Stąpór, Bartosiak, M. Molga, B. Frączek, Ziętek.
Piłkarze Broni nie popełniali już w defensywie tak wielu błędów jak w sobotę w meczu z Oskarem. Przed przerwą Orzeł miał dwie dobre okazje, aby strzelić bramkę. W drugiej połowie to radomianie mieli więcej z gry i zaprzepaścili kilka okazji do podwyższenia rezultatu.
- Na razie zrezygnowałem z białoruskiego napastnika, Kiryłła Szriektora. Zostają z nami przynajmniej do soboty, bramkarz Karol Budzikur oraz pomocnik, Bartosz Pawlak (jego ostatnim klubem była Odra Opole).
W sobotę Broń zagra z Energią Kozienice, natomiast Orzeł zmierzy się z LKS Promna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?