Niedzielna kraksa mogłaby ujść uwadze, gdyby nie miejsce, w którym doszło. To skrzyżowanie ulic Słowackiego - Zagłoby - Średnia, gdzie nie pierwszy raz dochodzi do kolizji.
Wyjeżdżają spod sklepu
Odkąd niedaleko skrzyżowania powstał popularny dyskont, przybyło zmotoryzowanych klientów w tej części miasta.
- Niektórzy jeżdżą jak chcą, wcale nie patrzą na znaki. Wczoraj widziałem jednego pana, który tuż za wysepką znajdującą się na ulicy Zagłoby skręcał pod sklep nie bacząc, że tak nie wolno. Od razu za nim zrobiła się kolejka samochodów, która zablokowała Słowackiego. Powstał korek na całego - opowiada pan Józef, kierowca taksówki.
Prosto w Górną
Bywają i inne sytuacje, gdzie kierowcy spod dyskontu, zamiast wyjeżdżać spod sklepu na Słowackiego w kierunku Skaryszewa, zawracają w stronę wiaduktu, co jest zabronione. Są też i tacy, którzy przecinają Słowackiego i nie bacząc na zagrożenie, jadą w pobliską ulicę Górną.
Mniej doświadczeni kierowcy tracą głowę, gdy w nocy nie działa już sygnalizacja świetlna. Ludzie zapominają, że pierwszeństwo mają wtedy kierowcy jadący Słowackiego.
Służby drogowe i policja rozkładają ręce: to skrzyżowanie nie musi być problemem, jeśli kierowcy jeżdżą zgodnie z przepisami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
