Śląsk Wrocław - Rosa Radom 73:80

Śląsk Wrocław73

Rosa Radom 80

(21:18, 13:19, 18:12, 17:20, 4:11 po dogrywce).

Śląsk: Han 9, Ikovlev 20, Jankowski 19, Kowalenko 11, Jarmakowicz 12 - Krakowczyk 0, Jakubiak 2, N. Kulon 0, Wnętrzak 0, M. Kulon 0, Pruefer 0.

Rosa: Thomas 11, Witka 2, Zajcev 14, Sokołowski 16, Harris 14 - Bonarek 0, Adams 6, Szymkiewicz 9, Jeszke 8, Hajrić 0.

W meczu Tauron Basket Ligi, Śląsk Wrocław przegrał 73:80 po dogrywce z Rosą Radom. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego chcieli się wrocławianom zrewanżować za porażkę 75:71 w październiku. W pełni się rewanż udał, ale radomianie wygrali dopiero po dogrywce. Pierwsze dziesięć minut gry w wykonaniu radomskiej drużyny dość słabe. Gospodarze zasłużenie prowadzili trzema punktami. Drugą kwartę podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego rozpoczęli od prowadzenia 5:0. Wrocławianie nie dawali za wygraną. Znakomity był w rzutach za trzy punkty Micha Jankowski, który rzucił trzy trójki. W radomskim zespole z kolei kolejne dobre zawody rozgrywał Ukrainiec Igor Zajcev. Na przerwę Rosa schodziła tylko w trzema punktami przewagi.

Na trzy minuty przed zakończeniem meczu, Rosa po rzutach Michała Sokołowskiego uciekła Śląskowi na 65:58. Szybko radomianie tę przewagę roztrwonili. Na 16 sekund przed zakończeniem meczu, był remis po 69. Piłkę jednak miała wrocławska drużyna. Miała szansę wygrać, ale jeden z graczy wykonał rzut niecelny.

Dali popis gry w dogrywce

Po rzutach za trzy punkty Toreya Thomasa i Daniela Szymkiewicza i wsadzie za dwa punkty Kima Adamsa Rosa prowadziła 77:69. Tym razem nie dali sobie odebrać wygranej i dwa bardzo cenne punkty pojechały do Radomia. Wynik meczu rzutem za dwa punkty ustalił najlepszy na parkiecie w Rosie - Michał Sokołowski, który w całym meczu zdobył 16 punktów.

Nie wracają do domu

Koszykarze Rosy po meczu nie wrócili do Radomia. Zostali w miejscowości Twarda Góra koło Wrocławia. W tamtejszym ośrodku sportu zostaną do niedzieli i potem udadzą się do Zielonej Góry na mecz ze Stelmetem. Pojedynek z mistrzem Polski odbędzie się o godzinie 13.45 w niedzielę. Mecz pokaże Polsat Sport.