Sławomir Pietrzyk, potwierdził start w wyborach na prezesa Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej

Pietrzyk od 10 lat przewodzi zarządowi w Radomskim OZPN. To dzięki jego zaangażowaniu tak wiele się zmieniło w rozgrywkach piłkarski, okręg ma swoją siedzibę, zmienił się też wizerunek.
Wybory w Mazowieckim ZPN odbędą się 11 czerwca, a głosować będzie około 500 delegatów z całego województwa. Obok Pietrzyka swój udział potwierdził Roman Kosecki, a nieoficjalnie mówi się, że będzie też startować Artur Kolator.
Sławomir Pietrzyk do wyborów startuje z hasłem „Z przeszłością, w przyszłość”. To nawiązanie do 100 lecia piłkarstwa na Mazowszu.
W swoim programie wyborczym zawarł sześć najważniejszych punktów:szkolenia, organizacja i finanse, scalanie środowiska piłkarskiego, sprzyjanie rozgrywkom piłkarskim, wsparcie dla piłki kobiecej i futsalu, a także budowanie wizerunku MZPN.

- Od wielu lat jestem przy piłce. Grałem w niższych ligach rozgrywkowych, byłem prezesem klubu, działaczem związku i prezesem okręgu ostatnią dekadę. Po konsultacjach i wielu rozmowach z prezesami i działaczami z Płocka, Ostrołęki, Siedlec, uznałem, że warto ubiegać się o fotel prezesa. Nasza praca została bardzo dobrze oceniona. Wydaje mi się, że to doświadczenie, które zdobyłem w Radomiu i w Warszawie, będąc członkiem zarządu MZPN, pozwoli mi dobrze realizować program wyborczy - mówi prezes Sławomir Pietrzyk.
Jeżeli chodzi o szkolenia, chodzi o szkolenia sędziów, trenerów. Prezes Pietrzyk przyznał, że kwota ponad 1,5 miliona złotych powinna być przekazywana na szkolenia. W Warszawie mówi się o tym, że młodsze grupy sędziować będą trenerzy. Ja mam na to inny pomysł. - Chcemy zaangażować młodych sędziów, wyposażyć ich w sprzęt - zaznacza prezes Pietrzyk.
Mazowiecki ZPN ma jeden z najwyższych budżetów w Polsce. Sławomir Pietrzyk wiele dobrych pomysłów z Radomia chce przenieść na grunt wojewódzki. Choćby pozyskanie sponsorów tytularnych dla poszczególnych lig.
- Chciałbym w przyszłości stworzyć jedną, mocną czwartą ligę. Mam już nawet sponsora, który gotów jest przekazać 100 tysięcy złotych na taki projekt. Jednak nie można tego przeorganizować z dnia na dzień. Potrzeba czasu i trzeba klubom zaproponować rozgrywki między IVligą i klasą okręgową - dodaje Sławomir Pietrzyk.
Kandydat na prezesa chciałby zmian w rozgrywkach klasy A i B. Uważa, że dziś podręcznik licencyjny na tym poziomie to fikcja. Jest zdania, że kluby na tym poziomie powinny bawić się piłką amatorską i nie powinni sztucznie tworzyć drużyn młodzieżowych, aby tylko wystartować w rozgrywkach. Pomysłów na zmiany jest bardzo wiele.