Slumsy w centrum Radomia straszą od wielu lat (zdjęcia)

Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu:

- Każdego dnia nasze patrole interweniują w sprawie uprzątnięcia terenów w całym mieście. Z reguły najpierw musimy ustalić właściciela terenu, który musi uprzątnąć bałagan na swoim terenie. A to nie jest taka prosta sprawa, bo często jest wielu spadkobierców.

- Na tych śmieciarzy nie ma bata - oburza się starszy mężczyzna, którego spotkaliśmy przy ulicy Dzierzkowskiej w Radomiu. Przechodzeń wskazywał na teren obok ulicy, pełen śmieci i resztek po wykarczowanych krzakach.

Niestety, takich brudnych miejsc, jak przy Dzierzkowskiej, nie brakuje w innych rejonach miasta. Wystarczy zajrzeć choćby na ulicę Beliny - Prażmowskiego, która znajduje się niedaleko obu dworców: kolejowego i autobusowego. Ludzie odwiedzający nasze miasto i wysiadający na dworcu, niemal od razu natykają się na bałagan. Z jednej strony szpecą rudery na terenie kolejowym. A z drugiej strony ulicy też nie jest lepiej.

WIZYTÓWKA PRZY LICEUM

Tuż przy X Liceum Ogólnokształcącym imienia Stanisława Konarskiego, właśnie przy Beliny Prażmowskiego jest działka, a na niej resztki domów, gdzie jeszcze 5-6 lat temu mieszkali ludzie. Teraz staja rudery.

- Ten teren nie należy do miasta, to są prywatne grunty - wyjaśnia Katarzyna Piechota - Kaim, rzecznik prezydenta Radomia.

Gdy kilka lat temu domy przy liceum opuścili lokatorzy, do pustostanów zaraz zajrzeli złomiarze. Wypruli z domów kable, instalacje, wszystko to, co można był spieniężyć. Ich przejście zakończyło się kompletnym zdewastowaniem domów.

- Mamy teraz przy szkole paskudną wizytówkę: z naszych okien rozpościera się widok na rozwalone domy -
wskazują na ruiny nauczyciele liceum.

WLEPIAJĄ MANDATY

Teren przy liceum jest dobrze znany strażnikom miejskim, którzy patrolują okolice.

- Dłuższy czas minął, zanim ustaliliśmy właściciela działki, bo trwały żmudne sprawy spadkowe. W tej chwili jest tak, że właściciel zobowiązał się do uporządkowania terenu i ma na to czas do końca marca - mówi Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu.

Strażnicy mają możliwość ukarania mandatem do 500 złotych każdego właściciela gruntów, który nie dba o porządek. Jak zapowiadają, wraz z nadejściem wiosny, będą bardziej zwracać uwagę, by w mieście było czyściej.