Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smętni Cerrad Czarni Radom nie sprostali AZS Politechnika Warszawska

/sid/
Robert Prygiel, trener Cerrad Czarnych Radom, po przegranym meczu z AZS Politechnika Warszawska stwierdził, że widział na boisku sześciu smętnych ludzi, a nie walecznych zawodników
Robert Prygiel, trener Cerrad Czarnych Radom, po przegranym meczu z AZS Politechnika Warszawska stwierdził, że widział na boisku sześciu smętnych ludzi, a nie walecznych zawodników T. Klocek
Siatkarze Cerrad Czarnych Radom, w pierwszym meczu rywalizacji o miejsca 5-8 przegrali 0:3 z AZS Politechnika Warszawska. Drugie i ewentualnie trzecie spotkanie, toczonej do dwóch zwycięstw rywalizacji w sobotę i niedzielę, w Radomiu.

POWIEDZIELI PO MECZU

POWIEDZIELI PO MECZU

Robert Prygiel, trener Cerrad Czarnych Radom: - Przed meczem, wszystkim wokół obiecywaliśmy, że będziemy walczyć. Przychodzi dzień meczu, buzujemy się, a na boisko wychodzi sześciu smutnych ludzi, którzy są smętni. Nie mogę zaakceptować takiej postawy. Elementy techniczne to jedna sprawa. Temat podejścia i radości z gry to jednak druga rzecz. My straciliśmy zupełnie pewność siebie, a to pociągnęło za sobą dalsze konsekwencje. Z utęsknieniem czekamy na mecz w Radomiu i mam nadzieję, że tym razem podejmiemy walkę.

Jakub Bednaruk, trener AZS Politechnika Warszawska: - Cieszy mnie wynik dzisiejszego spotkania, ale to już historia. Od poniedziałku, rozpoczniemy przygotowania do meczu w Radomiu. Żeby tam wygrać musimy zaprezentować lepszą grę niż dziś, bo tam zawsze gra się ciężko. Mamy jednak rezerwy, ja to widzę w zespole i chłopcy w sobie też to widzą, co mnie bardzo cieszy. Powtórzę jednak, że to tylko pierwszy mecz, jest 1:0, ale przed nami ciężki rewanż w Radomiu.

Bartłomiej Neroj, kapitan Cerrad Czarnych Radom: - Ponieśliśmy kolejną porażkę, straciliśmy pewność siebie i swobodę, która była widoczna jeszcze niedawno w naszej grze. Liczę, że w sobotnim meczu rewanżowym wygramy i doprowadzimy do trzeciego meczu. Musimy po prostu wrócić do naszej gry z pierwszej rundy.

Maciej Pawliński, kapitan AZS Politechnika Warszawska: - Cieszymy się ze zwycięstwa, ale zdajemy sobie sprawę, że ten mecz nie był jakiś bezbłędny w naszym wykonaniu. Zdarzały się przestoje i mimo wszystko musimy poprawić swoją grę przed rewanżem, bo w Radomiu będzie z pewnością dużo ciężej niż we własnej hali.

Tym samym, beniaminek siatkarskiej ekstraklasy nie przerwał serii ligowych porażek, a siatkarze Czarnych nie zgolili hodowanych od kilku tygodni bród i wąsów. Był to siódmy przegrany w PlusLidze mecz z rzędu.

- Na boisku widziałem sześciu smętnych ludzi, a nie żadnych walki zawodników - skomentował występ radomian ich trener, Robert Prygiel.

Czarni zapowiadali, że chcą co najmniej, zachować miejsce wywalczone w rundzie zasadniczej. Warunkiem tego, jest pokonanie w drugiej rundzie play off ekstraklasy siatkarzy Politechniki. Rywalizacja w tej fazie rozgrywek toczona jest do dwóch zwycięstw, a jej wygrany zmierzy się z wygranym pary AZS Indykpol Olsztyn - Effector Kielce w walce o 5. miejsce, będące przepustką do europejskich pucharów. Czarnym nie udało się wykonać pierwszego kroku w drodze do Europy.

Dodatkową motywacją dla części zawodników i trenerów, nie przyzwyczajonych do noszenia zarostu była złożona obietnica ogolenia się po wygranym meczu. Po siedmiu ligowych porażkach z rzędu, brody części zawodników są już bardzo bujne, a najbliższą szansę na ogolenia będą mieli w sobotę. Jednak zamiast zaklęć i przesądów pewniejszą drogą do zwycięstwa wydaje się być po prostu lepsza gra.

Czarni rozpoczęli w ustawieniu z Bartłomiejem Bołądziem w ataku, który zdobył pierwszy punkt w meczu dla radomian. Po ataku Bartłomieja Grzechnika i asowej zagrywce Jakuba Wachnika, podopiecznym Roberta Prygla udało się wypracować przewagę, jednak nie utrzymali jej przez długi czas. Miejscowi szybko odrobili straty i do stanu po 12 trwała wyrównana walka. Obie drużyny na przemian zdobywały punkty. Pięć udanych akcji miejscowych przy zagrywce Jaraja Zatko, w tym dwa punkty zdobyte przez Słowaka zagrywką, zmusiły trenera Prygla do prośby o czas i zmiany. Wachnika zastąpił Kamil Gutkowski. Warszawianie powiększyli jednak prowadzenie do sześciu punktów. Kolejne zmiany, przyniosły jednak efekt. Czarni zmniejszyli stratę do 1 punktu, a w końcówce obronili setbola, wyrównali i doprowadzili do walki na przewagi. Nie odwrócili już jednak losów tej partii i przegrali ją ostatecznie do 25.

Przegrany set, podziałał na radomian mobilizująco do drugiej odsłony przystąpili z dużym animuszem. Zagrywka Dirka Westphala, skuteczna konta Wachnika i błąd gospodarzy wyprowadziły radomian na prowadzenie. "Inżynierowie" nie zamierzali jednak się poddać. Na raty zmniejszyli przewagę radomian i jeszcze przed drugą przerwą techniczną zdołali wyrównać wynik, a na przerwę schodzili już prowadząc dwoma punktami. Czarnym nie udało się zatrzymać rozpędzonych warszawian. A do końca partii od stanu po 14, zdobyli zaledwie pięć punktów.

Po dziesięciominutowej przerwie, radomianie wyszli na boisko w zmienionym ustawieniu. Bołądzia i Bartłomieja Neroja zastąpili Wytze Kooistra i Michał Kędzierski. Pojawienia się Holendra nie zrobiło wrażenia na rywalach. Miejscowi szybko objęli prowadzenie. Radomianie nie byli w stanie znaleźć recepty na ataki Pawła Adamajtisa, który został uznany za najlepszego zawodnika meczu. Przegrali także trzecią odsłonę i cały mecz.

Gospodarzem kolejnego spotkania lub spotkań będą Czarni. Mecze rozegrane zostaną w sobotę i niedzielę w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu. Początek obu pojedynków zaplanowano na godz. 17.

AZS Politechnika Warszawska - Cerrad Czarni Radom 3:0 (27:25, 25:19, 25:21); stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw) 1:0.
Politechnika: Zatko 9, Adamajtis 20, Pawliński 9, Szalpuk 4, Nowak 7, Gunia 8 - Potera (libero) oraz Olenderek, Kaczorowski 3, Smoliński 1.
Czarni: Neroj 1, Bołądź 10, Wachnik 10, Westphal 5, Grzechnik 5, Kamiński 2 - Kowalski (libero) oraz Gutkowski, Kooistra 5, Kędzierski 1, Ostrowski 2, Radomski 2.
Sędziowali: Jacek Broński (Poznań) i Paweł Ignatowicz (Opole). Widzów: 820. MVP: Paweł Adamajtis (Politechnika).
Przebieg meczu, I set: 0:1, 2:1, 3:3, 4:5, 7:8, 8:9, 10:11, 12:12, 17:12, 19:13, 19:15, 20:15, 20:17, 21:17, 21:20, 22:20, 24:22, 24:24, 25:25, 27:25); II set: 0:1, 0:3, 1:4, 2:6, 4:6, 5:8, 6:8, 6:10, 7:11, 9:11, 9:12, 11:12, 12:14, 14:14, 16:14, 16:15, 17:15, 19:17, 21:17, 23:19, 25:19; III set: 1:0, 2:1, 4:2, 5:2, 8:4, 9:5, 9:7, 11:8, 12:9, 16:12, 16:14, 17:15, 20:18, 22:18, 24:20, 25:21.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie