Śmiertelne wirusy kochają wolną miłość

Niby banalna historia. Młoda dziewczyna pojechała na wakacje do Hiszpanii. Mimo, że w kraju zostawiła swojego narzeczonego, nie potrafiła się oprzeć urokowi przystojnego, miłego Iberyjczyka. Rozkwitł romans.

I choć kobieta zdawała sobie sprawę, że stałego związku z tego nie będzie, to pomyślała: raz się żyje, przecież nikt się nie dowie. Nikogo nie skrzywdzę, a wspomnienia pozostaną. Okazało się, że nie tylko wspomnienia. W miesiąc po powrocie do Polski otrzymała pięknie zapakowaną paczkę. W kolorowym pudełku leżała...zdechła mysz i kartka z napisem: witaj w klubie AIDS...

Co piętnaście sekund

Co piętnaście sekund

Średnio co tyle na świecie zaraża się wirusem HIV jedna osoba pomiędzy 15 a 24 rokiem życia; w Polsce codziennie dwie osoby dowiadują się o swoim zakażeniu, a 60 procent z nich, to ludzie młodzi - taka jest najnowsza statystyka. I choć nasz region należy do najbezpieczniejszych w Polsce (tylko pięć zakażeń i jedno zachorowanie w ubiegłym roku), to problemu AIDS nie można lekceważyć. Zwłaszcza, że zakażają się najczęściej ludzie młodzi. Coraz wcześniej rozpoczynają życie intymne, nie do rzadkich należą przypadki uprawiania seksu pod wpływem środków odurzających. Często też zmieniają partnerów.

Jak każdy człowiek
Cały czas pokutuje u nas przekonanie, że AIDS, to choroba narkomanów, prostytutek i homoseksualistów. Nic bardziej mylnego. Dzisiejszy nosiciel, wygląda tak, jak każdy inny człowiek. Nie ma wypisane na czole, że jest seropozytywny. Co gorsza jest oczkiem w całym łańcuchu. Bo opisywana dziewczyna zdążyła zarazić swojego narzeczonego. Zrobiła to nieświadomie, zanim jeszcze otrzymała przesyłkę.

Ale ile osób stało się nosicielami "dzięki" zatrzymanemu w ubiegłym tygodniu Kameruńczykowi? Wszak nie wyglądał na zarażonego HIV, a naiwne dziewczyny wierzyły, że przeżywają wielką miłość. Wiele z nich, kiedy przekonało się, że o stałych uczuciach nie ma mowy, znalazło nowych partnerów. I tak wirus trafiał z jednej osoby na drugą, z drugiej na trzecią...

Nie tylko AIDS
Z przygodnymi kontaktami seksualnymi wiąże się też ryzyko innych, bardzo ciężkich chorób.
- Chodzi o WZW, czyli żółtaczkę typu B i C - mówi dr Wiesław Kryczka, ordynator oddziału zakaźnego szpitala wojewódzkiego w Kielcach. Wszystkie bardzo groźne, tym bardziej, że bardzo często rozwijają się organizmie bezobjawowo. - Oczywiście, podstawową drogą "złapania" wirusa jest droga krwi. Tak zarażają się, na przykład narkomani. Ale nie wszyscy zdają sobie sprawę, że zarówno HIV, jak i HCV B i C wnikają do organizmu przy stosunku intymnym.

Nie zapominajmy też o możliwości zarażenia się innym wirusem - brodawczaka ludzkiego - HPV, który u kobiet powoduje raka szyjki macicy, a u mężczyzn raka prącia.
Czy wobec tego można powiedzieć, że bezpieczny seks, to brak seksu. No, nie, nie o to przecież chodzi. Ale częste zmiany partnerów, posiadanie kilku kochanków (kochanek) jest ryzykowne. A zwłaszcza kontakty przypadkowe, z osobami, których nie znamy. Pamiętajmy też, że nie mamy 100-procentowego zabezpieczenia. Owszem, znacznie, bo w 90 procentach, ryzyko zakażenia eliminuje prezerwatywa. Ale zawsze pozostaje te 10 procent...