Seria tragicznych zdarzeń rozegrała się w piątek na ulicy Mickiewicza, a potem na drodze prowadzącej do miejscowości Brzóza. Około godziny 14:00 kierowca Jaguara potrącił na przejściu dla pieszych na "dwupasmówce" kobietę. Do wypadku doszło na pasach w pobliżu ulicy Dolnej. 68-letnia poszkodowana doznała złamania nogi i innych obrażeń. Kobieta w stanie nie zagrażającym życiu została przewieziona do szpitala.
Sprawcą wypadku był 37-letni mieszkaniec Pionek. Zatrzymał się na miejscu zdarzenia, udzielił pomocy kobiecie, poczekał na policję i karetkę pogotowia. W trakcie trwania czynności policyjnych mężczyzna wsiadł nagle do samochodu i odjechał z miejsca. Podążył za nim policyjny radiowóz. Kilkanaście minut później kierowca Jaguara uderzył w drzewo na drodze prowadzącej do miejscowości Brzóza. Samochód jechał z olbrzymią prędkością, a impet był tak duży, że drzewo zostało dosłownie ścięte i zatarasowało drogę. 37-latek poniósł śmierć w tym wypadku.
Policja nie chce komentować tego czy zdarzenie mogło być samobójstwem. Świadczyć może o tym wpis, jakiego mężczyzna dokonał tuż przed śmiercią na jednym z portali społecznościowych.
- Obecnie trwają w tej sprawie czynności pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zwoleniu, które wyjaśnią wszystkie okoliczności zdarzenia – poinformowała nas Justyna Leszczyńska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Zobacz także: Potrącenie w centrum Radomia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?