"Smoczne" nagrodzone. Piwo z radomskiego minibrowaru najlepsze w Polsce

Nagrodę wręczono podczas środowej gali w Sosnowcu. W konkursie o miano zwycięzcy ubiegały się firmy z całego kraju w 26 kategoriach. W kategorii piwo wygrało "Smoczne" z Radomia. Konkurs promuje produkty dostępne na rynku, posiadające polski atest, oceniany jest smak produktów, opakowanie, składniki.

RADOMSKI SMAK CHMIELOWY

Browar Zamkowy, który powstał w 1997 roku, nawiązuje do tradycji browaru J. Saskiego, którego powstanie datuje się na rok 1812. W Radomiu jest tylko laboratorium, gdzie opracowuje się receptury piw oraz kontroluje produkcję zlecaną innym browarom. W podobny sposób funkcjonuje wielu producentów piw regionalnych. Browar Zamkowy współpracuje z 6 browarami w Polsce, ma 20 własnych gatunków piw, chmielowe napoje opracowane i wdrażane do produkcji na zlecenie browaru radomskiego.

Piwo z radomskiego browaru można kupić w specjalistycznych sklepach w wielu rejonach Polski, między innymi na Śląsku, w Warszawie, Kielcach, Łodzi, Krakowie. W Radomiu radomskie piwo można kupić w sklepie firmowym przy ulicy Limanowskiego, hipermarkecie E.Leclerc i mniejszych placówkach handlowych.

TRUDNO "KOPAĆ SIĘ Z KONIEM"

W całej Polsce rośnie sprzedaż piw regionalnych, choć zdaniem Jarosława Kołsuta, właściciela Browaru Zamkowego, możliwość wzrostu sprzedaży małych, lokalnych produkcji jest ograniczona.

- Nie możemy się "kopać z koniem", czyli rywalizować z wielkimi potentatami, dysponującymi wielkimi pieniędzmi na inwestycje i kosztowne reklamy. To nie jest zresztą piwo dla wszystkich, chociażby z powodu wyższej ceny - mówi Jarosław Kołsut.

Jednak przyznaje, że coraz więcej ludzi gustuje w niszowych produktach, rośnie zainteresowanie unikatowymi gatunkami.

- Właściciele małych browarów muszą walczyć z pokusą "schodzenia z ceny" za pomocą na przykład kupowania tańszych surowców. Niektóre gatunki można wyprodukować taniej, ale przecież nie o to chodzi. Prawdziwe piwo wymaga czasu potrzebnego na warzenie, leżakowanie. Tu się nic nie "podgoni". Tych rzeczy trzeba pilnować, bo można bardzo łatwo stracić klientów i zaufanie rynku - mówi właściciel Browaru Zamkowego.