Mężczyzna był trzeźwy, ale nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Mówił, że po prostu "chciał sobie postrzelać". Strzelał więc do ptaków i zwierząt, postrzelił między innymi psa sąsiada i ostrzelał drzwi stodoły, na której powiesił tarczę. Potem postanowił wycelować w okno sąsiadów.
ŚRUT MINĄŁ MALCA
W pokoju przy stole siedział właściciel domu i jego 21-letnia córka. W pobliżu znajdowała się także czteromiesięczna dziewczynka. Na stole stało radio z plastikową obudową. To właśnie w ten sprzęt wycelował ich sąsiad. Wystrzelony z wiatrówki śrut spowodował, że radio rozpadło się na drobne kawałki. Jego elementy o włos minęły domowników i malutką dziewczynkę. Przerażony właściciel domu zaalarmował policję.
TRAFIŁ PRZED SĄD
- Zatrzymano jego 48-letniego sąsiada, który zdążył ukryć broń - mówi Tomasz Wielicki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Lipsku. - Pies tropiący znalazł wiatrówkę ukrytą kilkadziesiąt metrów od zabudowań.
Mężczyzna trafił już przed sąd, który orzekał w trybie przyśpieszonym. Poddał się dobrowolnie karze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?