Wszystko działo się w czwartek. Po godzinie 21 oficer dyżurny grójeckiej straży pożarnej dostał zgłoszenie o pożarze drewnianego domu w Wartęsach.
Kiedy strażacy dojechali na miejsce cały budynek stał już w ogniu. Gaszenie pożaru trwało około dwóch godzin, brało w nim udział 12 strażaków.
Czworo mieszkańców karetki odwiozły do szpitala. Po badaniach okazało się, że nic poważnego nikomu się nie stało.
Niestety budynek nie nadaje się do zamieszkania. Trzypokoleniowa rodzina straciła dach nad głową i cały swój dobytek.
Pogorzelcami zajęła się gmina. Już dostali mieszkanie zastępcze. Matka z dwoma synami zamieszkała w jednym pokoju, drugi dostała jej córka ze swoimi pociechami. Mają wspólną kuchnię.
-Wszyscy trafili do budynku pod dawnej szkole podstawowej w Woli Boglewskiej - mówi Marek Pietrzak, wójt gminy Jasieniec. - To lokum tymczasowe, bo za kilka miesięcy oddamy do użytku nowy budynek komunalny i znajdziemy dwa mieszkania dla tych ludzi.
Okazało się też, że z pomocą ruszyli też mieszkańcy i przedsiębiorcy. Rodzina dostała od ludzi dobrej woli między innymi lodówkę, meble, wersalkę, telewizor, a nawet odzież.
- Mieszkańcy i właściciele firm sami dzwonili, że mogą coś oddać, jakoś pomoc poszkodowanym - opowiada wójt Pietrzak. - Nie pozostali obojętni. Wszystkim należą się podziękowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?