Sparing Cerradu Czarnych ze Skrą Bełchatów na remis

Ekstraklasowe drużyny przygotowują się do drugiej części sezonu w PlusLidze. Kilka z nich, tak jak Cerrad Czarni, trenują bez kadrowiczów, którzy przebywają w Berlinie na turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. W szeregach "wojskowych" nie ma trzech graczy, przyjmującego Wojciecha Żalińskiego, rozgrywającego Lukasa Kampy i libero Nevena Majstorovicia.

Sztab szkoleniowy radomskiego zespołu zaplanował na ten tydzień dwa sparingi z PGE Skrą. Pierwszy z nich rozegrany został w środę. W hali Energia w Bełchatowie padł, nietypowy jak na siatkówkę, wynik remisowy.

Ostatni mecz ligowy ekipy PlusLigi rozegrały niemal trzy tygodnie temu i taki sparing był dobrą okazja do powrotu do meczowego rytmu. - Podczas tej przerwy nie mieliśmy możliwości rozegrania meczu i trochę wybiliśmy się z rytmu, dlatego takie sparingi wyjdą nam na dobre. Cieszymy się, że mamy okazję rywalizować z takim zespołem jak Skra. Myślę, że te mecze pomogą nam dobrze przygotować się do drugiej części sezonu - powiedział po meczu Robert Prygiel, drugi trener Cerradu Czarnych Radom.

Pod nieobecność kadrowiczów trener Raul Lozano wprowadził trzy zmiany w wyjściowym składzie w stosunku do ostatniego spotkania ligowego. Na rozegraniu wystąpił Patryk Szczurek, w przyjęciu Igor Grobelny a na pozycji libero Adam Kowalski. Na zmiany wchodził między innymi junior Mateusz Laskowski, występujący na co dzień w zespole Czarnych w Młodej Lidze.

Drugi ze sparingów rozegrany zostanie w piątek, 8 stycznia, w hali sportowej Zespołu Szkół w Kolonii Kuczki w gminie Gózd. Początek o godzinie 16, wstęp wolny.

PGE Skra Bełchatów - Cerrad Czarni Radom 2:2 (25:22, 27:25, 23:25, 20:25)
Cerrad Czarni: Patryk Szczurek, Bartłomiej Bołądź, Igor Grobelny, Artur Szalpuk, Daniel Pliński, Bartłomiej Grzechnik, Adam Kowalski (libero) oraz Zack La Cavera, Jakub Zwiech, Michał Ostrowski, Mateusz Laskowski.