Mają to być lekkie wozy specjalne do rozpoznawania i usuwania skutków zagrożeń ekologiczno - chemicznych.
- Są niezbędne w przypadku konieczności neutralizacji na przykład paliwa, czy innych płynów eksploatacyjnych, które rozleją się na powierzchniach, po których poruszają się samoloty - wyjaśnia Kajetan Orzeł, rzecznik spółki Port Lotniczy Radom. - Przypominam, że zgodnie z przepisami są one potrzebne też do działań w promieniu ośmiu kilometrów wokół lotniska.
Spółka ma kupić samochody za pieniądze pożyczone z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
- Zabiegaliśmy o tę pożyczkę od ubiegłego roku i już mamy decyzję o jej przyznaniu - mówi Kajetan Orzeł. - Ma ona wynieść 700 tysięcy złotych netto.
Pożyczka ma być udzielona na pięć lat, na preferencyjnych warunkach z możliwością umorzenia jej w części.
Lotniskowa straż ma dwa samochody, ciężką Pantherę, też kupioną za pożyczkę z Funduszu, oraz wóz wypożyczony z innego portu lotniczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?