Spotkali się w szlachetnym celu. Rycerze Kolumba zaprosili na bal (zdjęcia)

Te bale stały się już tradycją, zawsze ich celem jest wspieranie tych, którzy tego wsparcia najbardziej potrzebują. W 2009 roku Rycerze Kolumba przekazali kwotę 17 tysięcy złotych Stowarzyszeniu imienia Ojca Pio, które budowało hospicjum dla dzieci, przed rokiem zebrane 35 tysięcy 500 złotych zostały ofiarowane radomskiemu oddziałowi Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego.

Tym razem bal organizowano z myślą o podopiecznych Specjalnego Ośrodka Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych i Słabo Widzących i wyposażeniu budowanego dla nich ogrodu rehabilitacyjno - rekreacyjnego.

- Pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze. Ważniejsze dla niewidomych jest to, że się o nich pamięta, że są mile postrzegani, że spotykają się ze zrozumieniem i sympatią - mówił w sobotę na otwarciu balu w hotelu Aviator Norbert Barszczewski, dyrektor Ośrodka.

O tym, jak cenna jest to inicjatywa mówili także patroni honorowi balu biskup ordynariusz Henryk Tomasik oraz prezydent Radomia, Andrzej Kosztowniak.

Zabawę rozpoczął polonez w wykonaniu podopiecznych ośrodka, którzy swoim występem podnieśli innym uczestnikom balu wysoko poprzeczkę. Zaraz potem z tym wyzwaniem zmierzyli się w kolejnym polonezie zaproszeni goście. Prowadził go wodzirej, w pierwszej parze szli prezydent wraz z małżonką.

Elementami scenerii balu była wystawa zebranych na aukcję prac artystycznych i innych przedmiotów, w tym miedzy innymi rysunków księdza Władysława Paciaka, tablicy z zdjęciami z planu serialu "Niania" i dedykacją Agnieszki Dygant, sportowych zestawów olimpijskich. Licytacja odbywała się przed północą, każdy jej zwycięzca otrzymywał oprócz przedmiotu specjalny certyfikat. Ale, co podkreślali uczestnicy balu, najważniejszy jest fakt, że zdobyte w ten sposób pieniądze posłużą szlachetnemu celowi.