W ciągu weekendu strażacy w regionie Radomia gasili ponad 100 pożarów łąk i poszycia leśnego.
DUŻE ZAGROŻENIE
- Od wielu dni nie padało i w radomskich lasach jest trzeci stopień zagrożenia pożarowego. Wprawdzie ściółka jest jeszcze dość wilgotna po zimie, ale świeża trawa nie przerosła jeszcze ubiegłorocznego suszu w poszyciu i bardzo łatwo jest wzniecić pożar - wyjaśnił Mariusz Turczyk z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.
WYPALAJĄ TRAWY
Wszystkie pożary łąk i lasów to wynik podpaleń. Najczęstszą przyczyną jest wypalanie przez rolników zeszłorocznych traw i ugorów. Niekiedy ogień wymyka się spod kontroli i gdy w płomieniach jest już kilkanaście arów pola lub lasu wzywana jest straż pożarna.
GASZĄ Z SAMOLOTÓW
Niestety, w ciągu minionego weekendu w wyniku pożarów spłonęło kilkanaście hektarów lasu. Do akcji musiały nawet wkroczyć samoloty gaśnicze. Nalotami z powietrza gaszono pożary w Urbanowie koło Jedlińska (oprócz tego w akcji było 10 wozów gaśniczych), w Nadleśnictwie Barycz (dodatkowo 6 wozów gaśniczych) i w Koszorowie koło Chlewisk (8 samochodów).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?