MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Straszny blok na XV-leciu

Anna Warchoł
Mieszkańcy budynku narzekają na ludzi, którzy według nich piją alkohol przed klatką schodową.
Mieszkańcy budynku narzekają na ludzi, którzy według nich piją alkohol przed klatką schodową. P. Chojnacki
Ludzie skarżą się na brak remontu i pijących alkohol. Policja chce patrolować, spółdzielnia założyć kamery.

Powracamy do sprawy bloku przy ulicy 11 Listopada 6/8. Ludzie, którzy w nim mieszkają skarżą się na plagę amatorów alkoholu. Część mieszkańców domaga się też remontu. Natomiast prezesi spółdzielni boją się dewastacji. Konflikt trwa, a blok jak straszył, tak straszy nadal.

Mieszkańcy budynku narzekają na nieustający bałagan panujący nie tylko na klatce schodowej, ale prawie w całym bloku. Winą za to obarczają przesiadujących przed budynkiem klientów sklepu spożywczego.

SKLEP POD RĘKĄ

- W zasadzie nie ma takiej pory dnia, w której przed klatką byłoby pusto - żalą się mieszkańcy. - Te męty przesiadują tu niemal całymi dniami i niszczą co popadnie. Jest to dla nich fantastyczne miejsce. Mają pod ręką sklep, więc jak im zabraknie alkoholu, to szybko sobie z tym radzą.

Według mieszkańców, najgorsza sytuacja panuje tam nocą. Stali bywalcy klatki ponoć zniszczyli nawet pobliskie latarnie, żeby nie rzucać się patrolom policji w oczy.

- Nikogo i niczego się nie boją. Nawet policja niewiele w tej sprawie robi. Kiedy dzwonimy po patrol, to zanim tu dojedzie, ich już dawno nie ma. A przecież komendę mamy pod nosem - narzekają mieszkańcy.
BĘDĄ SPRAWDZAĆ

Policja jednak widzi tę sprawę inaczej. Rafał Jeżak, rzecznik radomskiej policji, poinformował nas, że blok znajdujący się przy ulicy 11 Listopada 6/8 nie jest w jakiś szczególny sposób zagrożony bardziej niż inne na osiedlu XV-lecia.

- Oczywiście, tak jak wszędzie zdarzają się różnego typu wykroczenia, jak na przykład picie alkoholu, czy wybryki chuligańskie - informuje Jeżak. - Podczas każdej z akcji "Blokers" okolice te są patrolowane przez policję i Straż Miejską. W ostatnim czasie, właśnie podczas takich działań, patrole zarówno umundurowane, jak i operacyjne, kilka razy podjeżdżały w te okolice. Nie znaleziono tam nikogo pijącego alkohol.

Niemniej jednak podczas najbliższych działań teren ten zostanie objęty szczególnym nadzorem.

WSPÓLNY REMONT

Odnośnie prośby mieszkańców dotyczącej remontu Witold Moniakowski, wiceprezes Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, stwierdził, że dopóki teren ten nie zostanie monitorowany to renowacja nie przyniesie żadnego efektu.

- To co naprawimy, to wandale zniszczą w ciągu kilku dni. Musimy się raczej skupić na rozwiązaniu docelowym. Mam tu na myśli monitoring obiektu. Niestety muszą się na niego zgodzić wszyscy mieszkańcy - tłumaczy.

Wiceprezes dodał, że odbywały się już nawet spotkania dotyczące instalacji kamer i stróżówki, ale pojawiło się na nich zaledwie kilka osób.

- Nie mogę podjąć takiej decyzji bez zgody mieszkańców, a widzę, że dla wielu z nich panująca sytuacja jest na rękę - dodaje nasz rozmówca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie