Straszny los bitego niemowlaka. Pomóżmy okaleczonemu dziecku

Błażej w wieku trzech miesięcy został przewieziony do radomskiego szpitala, potem trafił do Instytutu Matki i Dziecka. Lekarze zdiagnozowali u niego zespół dziecka maltretowanego, zawiadomili też o sprawie sąd i policję.

Pomimo tego chłopczyk został oddany matce. We wrześniu trafił ponownie do szpitali. Tym razem stwierdzono u niego już utratę wzroku i zaburzenia słuchu. Do naszej redakcji, a także do Włodzimierza Wolskiego, dyrektora Ośrodka Interwencji Kryzysowej, który nagłośnił sprawę wpływają listy od osób, które wstrząśnięte tragedią niemowlaka interesują się jego losem chcą mu pomóc.

"Bardzo będę wdzięczna, jeśli mi państwo napiszą, jak chłopczyk się czuje i czy można zrobić coś, aby jeszcze odzyskał wzrok i słuch. Chciałabym się dowiedzieć, co można dla tego maluszka zrobić, jakiej pomocy potrzebuje???" - napisała autorka jednego z listów. Inna stwierdziła:

"Jestem tak bardzo wstrząśnięta tą tragedią, zarówno ja jak i moi znajomi, że bardzo chcielibyśmy pomóc temu maleństwu. Chciałabym prosić o informacje jak można pomóc temu chłopczykowi, jakie ma szanse, czy jest jakaś fundacja, która się już nim zajmuje...

Tak strasznie mi zależy na losie tego dzieciątka, że poruszę niebo i ziemię by mu próbować pomóc… Sama jestem mamą dwulatka i nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.
Bardzo dziękuje za serce w tej chwili Błażejek musi być zdiagnozowany".

Według Włodzimierza Wolskiego w tej chwili Błażejek jest diagnozowany przez Centrum Zdrowia Dziecka, nie jest również uregulowana jego sytuacja prawna.

- Bardzo dziękujemy za okazane serce i jeśli będziemy mieli wiadomości dotyczące dalszych losów dziecka i zakresu potrzebnej pomocy skontaktujemy się z osobami, które taką pomoc deklarują. Osobiście mam nadzieję, że znajdzie kochającą go rodzinę, która da mu miłość i opiekę - powiedział nam Włodzimierz Wolski.

Jeśli ktoś chce pomóc dziecku może pisać na adres: [email protected]