Straty firm liczone w milionach. Oszustwo prawie doskonałe

Sprawa dotyczy grupy, która zakupiła kilka spółek, które następnie zostały zarejestrowane na stronach internetowych giełdy transportowej. Poprzez tak zarejestrowaną spółkę oszuści proponowali przewóz towarów po całej Europie. Z potencjalnymi klientami zawierali umowy w sieci, a sami, nie dysponując ciężarówkami, wyszukiwali kolejne firmy, które taką usługę mogły zrealizować

- Towar, który miał być dostarczony na Ukrainę, Białoruś i do Rosji w rzeczywistości był rozładowywany w nielegalnych magazynach zlokalizowanych na terenie województwa mazowieckiego i dolnośląskiego. Oszuści, nieświadomym niczego kierowcom z legalnie działających firm transportowych, wypłacali pieniądze za dostarczenie towaru. Następnie wynajmowali kolejnego przewoźnika, który rozwoził towar do następnych magazynów. Towar taki nielegalnie trafiał też na teren Czech i Słowacji - informował Rafał Jeżak z zespołu prasowego mazowieckiej policji.

Śledztwo w tej sprawie prowadzili policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu wraz z Prokuraturą Rejonową w Grójcu.

Funkcjonariusze przeszukując magazyny znaleźli w nich transport manganu o wartości ponad 25 tysięcy dolarów, stanowiący własność jednej z oszukanych firm z Ukrainy, a także transport części i elementów komputerowych o wartości blisko 150 tysięcy euro należących do firmy z Białorusi.

Policjanci zatrzymali też siedem osób zamieszkałych na terenie województwa pomorskiego, wielkopolskiego i dolnośląskiego, z których sześć trafiło do aresztu

- Zatrzymanym przedstawiono zarzuty oszustwa i przywłaszczenia mienia - stwierdził Rafał Jeżak.

Według niego ustalono już, że grupa działała na terenie całej Polski. Do wynajmu magazynów służących do dokonania przeładunku towarów sprawcy wykorzystywali skradzione dowody osobiste. W ten sposób przestępcy oszukali zagraniczne firmy na łączną kwotę niemal miliona złotych.