Szybsze bicie serca wywołał czarny dym unoszący się nad kamienicą. - Wracałam do domu z zakupami, przestraszyłam się, gdy zobaczyłam Straż Pożarną i dym - mówi pani Irena, mieszkanka bloku. - Bałam się, że to groźny pożar.
- Nic się nie pali, starszy mężczyzna zostawił na gazie czajnik i wyszedł z domu - poinformował nas dyżurny Straży Pożarnej.
Strażacy czekali pół godziny przed drzwiami mieszkania. Chcieli już wyważać drzwi, ale na szczęście właściciel się pojawił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?