Straż wejdzie do naszych domów. Jakim prawem?

Nie milkną kontrowersje wokół nowych uprawnień strażników miejskich. Chodzi o możliwość wejścia do domu w celu sprawdzenia czym palimy w piecu. - Jakim prawem mogą ot tak wejść do mojego domu skoro nawet policja nie ma takich uprawnień - pytają czytelnicy?

Okazuje się, że strażnicy takie prawo mają. - Mamy imienne upoważnienie wydane przez prezydenta Radomia - wyjaśnia Piotr Stępień, rzecznik radomskiej straży miejskiej.

Upoważnienia zostały wydane kilkunastu strażnikom na podstawie ustawy Prawo Ochrony Środowiska. Kontrole prowadzone będą zgodnie z artykułem 379 ustawy Prawo Ochrony Środowiska. W myśl artykułu kontrolujący są uprawnieni do wstępu na teren nieruchomości, na której prowadzona jest działalność gospodarcza, przez całą dobę oraz od 6 - 22 na pozostały teren.

- Zgodnie z ustawą gospodarze miast i gmin są od tego, by dbać o ochronę środowiska na swoim terenie - tłumaczy Grażyna Krugły, dyrektor wydziału ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Radomiu - I na tej podstawie prezydent Radomia może udzielić swoim pracownikom takiego upoważnienia.

Jak dodaje, właściciel posesji musi zaprowadzić strażników, którzy takie upoważnienie okażą, do kotłowni lub innego miejsca gdzie jest piec. - Nie będziemy chodzić po całym mieszkaniu, wchodzimy tylko w konkretnym celu, interesuje nas tylko palenisko i sprawdzenie czym dana osoba pali - zaznacza Piotr Stępień. - Wiadomo, że najgłośniej sprzeciwiają się zawsze ci, którzy mają coś na sumieniu. A celowe nie wpuszczenie nas będzie traktowane jak przestępstwo. Grozi za to do trzech lat więzienia.

W wyjątkowych przypadkach z pieca zostaną pobrane próbki popiołu do badań. - Szczegóły w tej sprawie są jeszcze w fazie ustaleń - tłumaczy Piotr Stępień. - Prowadzimy właśnie rozmowy w tej sprawie.

Taki system od kilku miesięcy sprawdza się już w Krakowie czy Rzeszowie, gdzie strażnicy nałożyli już kilkadziesiąt mandatów. Na terenie Radomia kontrole rozpoczną się w połowie lutego.