Jak już informowaliśmy, do tragicznego w skutkach pożaru doszło w piątek rano w bloku przy ulicy Kozienickiej.
Strażacy zgłoszenie dostali około godziny 7.30. Kiedy dojechali na miejsce pożar był już mocno rozwinięty. Ogień pojawił się w mieszkaniu na czwartym ostatnim piętrze.
W jednym z pokoi ratownicy znaleźli leżącego na podłodze 60 - letniego mężczyznę. Wynieśli go na zewnątrz, a reanimację podjęła ekipa pogotowia. Niestety nie udało się, poszkodowany zmarł.
Prokurator zarządził sekcję zwłok.
Z ogniem przy ulicy Kozienickiej walczyło około 20 strażaków, z państwowej i ochotniczej straży pożarnej z Pionek.
- Pożar był najbardziej rozwinięty w pokoju, w którym znaleziono mężczyznę - relacjonuje Łukasz Szymański, rzecznik prasowy radomskiej straży pożarnej.
Można przypuszczać, że właśnie tam było źródło pożaru. Jego przyczyny ma wyjaśnić policyjne postępowanie. Prowadzą je funkcjonariusze z Pionek.
Strażakom udało się opanować zanim zaczął zagrażać innym mieszkaniom i ich lokatorom. Nie było potrzeby ewakuowania bloku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?