Rafał Grzelczak był druhem Ochotniczej Straży Pożarnej w Domaniewicach w gminie Nowe Miasto nad Pilicą, tam mieszka. Obecnie ma 43 lata i musi żyć bez dwóch rąk.
O 2001 roku Rafał był zmuszony funkcjonować bez prawej ręki. Nie poddał się jednak i nauczył się normalnie żyć, korzystając z lewej ręki. Z pasją prowadził duże gospodarstwo rolne, w ramach którego uprawiał między innymi pyszne truskawki. Jeździł samochodem i traktorem, a nawet obsługiwał maszyny rolnicze. Pomimo braku ważnej kończyny, starał się korzystać z życia.
Niestety, los okazał się dla Rafała szczególnie nieprzychylny. Niemal dokładnie dwadzieścia lat po wspomnianym wydarzeniu miał kolejny wypadek, w wyniku którego stracił lewą rękę - w szpitalu próbowano ją bezskutecznie ratować. 5 sierpnia wyszedł ze szpitala i obecnie jest w trakcie rehabilitacji. Bez obu rąk Rafał nie będzie w stanie samodzielnie funkcjonować i wykonywać nawet podstawowych czynności życiowych.
Aktualnie trwa zbiórka pieniędzy, potrzebnych na wykonanie protezy przynajmniej jednej ręki, a jeśli okaże się to możliwe - dwóch. Orientacyjny koszt protezy miokinetycznej (czyli zapewniającej pełną ruchomość wszystkich stawów dzięki połączeniu z neuronami w mózgu) to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dokładny i całkowity koszt wykonania protez będzie wiadomy dopiero po wygojeniu kikuta po amputacji i wykonaniu wszystkich niezbędnych do wyceny badań. Rafał, nawet z pomocą całej rodziny, która zadeklarowała chęć wsparcia w finansowaniu protezy, nie będzie w stanie samodzielnie uzbierać takiej kwoty.
Rodzina i znajomi proszą ludzi dobrego serca o wpłaty - każda złotówka się liczy! Przywróćmy Rafałowi radość życia i możliwość samodzielnego funkcjonowania.
Więcej informacji na stronie internetowej pomagam.pl Jak bez rąk - po utracie drugiej
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?