Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelam bramki dla kibiców (zdjęcia, video)

Anna GOGUŁA
Paweł TarnowskiMa 19 lat. Piłkarz Radomiaka Radom. W piłkę nożna gra od 10 roku życia. W Radomiaku na pozycji napastnika. Jego ulubionym futbolistą jest brazylijski piłkarz Kaka. Ma dwie starsze siostry. Ukończył XII Liceum Ogólnokształcące w Radomiu. Oprócz piłki nożnej pasjonuje go też siatkówka. Uwielbia surfować po Internecie. Wolne chwile spędza ze znajomymi w radomskich klubach.
Paweł TarnowskiMa 19 lat. Piłkarz Radomiaka Radom. W piłkę nożna gra od 10 roku życia. W Radomiaku na pozycji napastnika. Jego ulubionym futbolistą jest brazylijski piłkarz Kaka. Ma dwie starsze siostry. Ukończył XII Liceum Ogólnokształcące w Radomiu. Oprócz piłki nożnej pasjonuje go też siatkówka. Uwielbia surfować po Internecie. Wolne chwile spędza ze znajomymi w radomskich klubach. Łukasz Wójcik
Paweł Tarnowski, Najpopularniejszy Sportowiec Ziemi Radomskiej 2009, nie miał przed nami tajemnic. Kilka z nich zdradzamy czytelnikom.

ZA TYDZIEŃ

ZA TYDZIEŃ

W "Relaksie", 22 stycznia przedstawimy Andrzeja Sitkowskiego, trenera siatkówki RCS Czarni Radom, który zgodnie z Waszą decyzją został Najpopularniejszym Trenerem 2009 Roku podczas XVI Plebiscytu Sportowego "Echa Dnia".

Uwielbia adrenalinę i to nie tylko na boisku. Świetnie czuje się za kierownicą szybkich samochodów. W przyszłości marzy mu się transfer do Legii Warszawa i audi a4. Taki właśnie jest Paweł Tarnowski, Najpopularniejszy Sportowiec Ziemi Radomskiej 2009.

Jego przygoda z piłką nożną zaczęła się bardzo wcześnie. Jak większość chłopców, grał z kolegami na podwórku. Postanowił wtedy, że chce temu poświęcić swoją przyszłość. Dziś ma 19 lat i dotrzymuje swojej obietnicy. Z roku na rok robi coraz większe postępy.
Jego talent i wielką pasję do grania dostrzegli też czytelnicy "Echa Dnia", którzy w naszym plebiscycie obdarzyli go tytułem Najpopularniejszego Sportowca Ziemi Radomskiej 2009.

TRENING CZYNI MISTRZA

Paweł jest skromnym chłopakiem. Twierdzi, że to wyróżnienie jest dla niego miłą niespodzianką i zachętą do dalszej pracy.

- Moje osiągnięcia są jeszcze niewielkie, ale mam nadzieję, że jeszcze podniosę swoje umiejętności, głównie technikę - deklaruje.

Twierdzi, że każdy sukces musi być poprzedzony ciężką pracą. - Każdy, kto chce w sporcie do czegoś dojść, musi ciężko trenować. Ja zacząłem bardzo wcześnie. Kopałem piłkę już jako kilkulatek, ale wiele osób tak zaczyna. Należy jednak pamiętać, że najważniejsza w tym czasie jest szkoła. Czasami jest ciężko pogodzić naukę z treningami, ale nie należy rezygnować ze swoich pasji. Jeśli coś jest dla nas ważne, to trzeba o to walczyć - zaznacza Tarnowski.

ZDOBYŁ "ZŁOTO" Z MISTRZOSTW POLSKI

Paweł, jest jednym z nielicznych piłkarzy w naszym regionie, który w swoim dorobku ma złoty medal mistrzostw Polski.

- Wiem, że dla niektórych to tylko medal ogólnopolskiej olimpiady młodzieży, czyli mistrzostw Polski juniorów młodszych, ale dla mnie jest on bardzo ważny. W sportach drużynowych znacznie trudniej zdobyć medal, dlatego jestem z tego dumny. Zresztą od jego zdobycia moja kariera nabrała tempa -- podkreśla chłopak.

Wychowanek Beniaminka Radom w 2006 roku grał w klubie i kadrze Mazowsza, z którą awansował do finału olimpiady.

- Graliśmy finałowy mecz z reprezentacją Śląska na stadionie Widzewa Łódź - wspomina. - Przyznam się, że myślałem głównie o tym, żeby się pokazać.

Mecz obserwował Michał Globisz, który powołał Tarnowskiego do kadry młodzieżowej, w której radomianin rozegrał cztery spotkania. Jego umiejętności dostrzegli również Hiszpanie, zapraszając go na testy. Miał propozycje gry w Młodej Ekstraklasie.

- Ostatecznie zdecydowałem się na Radomiaka, z którym awansowałem do III ligi. Teraz nie myślę o medalach, kadrze. Skupiam się na grze w klubie - dodaje. - Medal wywalczony na olimpiadzie młodzieży jest bardzo miłą pamiątką.

Jego umiejętności dostrzegli również Hiszpanie. Pozytywnie przeszedł testy i dostał nawet propozycję gry w Młodej Ekstraklasie.

- Byłem wtedy jeszcze młody i chyba trochę mnie to przerosło. Zrezygnowałem z tamtej oferty, ale może jeszcze kiedyś mi się uda, kto wie? - zastanawia się młody piłkarz.

STOŁUJE SIĘ U MAMY

Nierzadko treningi wiążą się z pewnymi wyrzeczeniami. - To nie tylko brak wolnego czasu, bo z tym można jakoś dać sobie radę. Trzeba też dbać o dietę, dlatego rzadko mogę sobie pozwolić na jedzenie fast foodów, które bardzo lubię. Czasem zazdroszczę tego kolegom - opowiada ze śmiechem. - Najlepsze i najzdrowsze jedzenie gotuje moja mama. Nie jestem grymaśny pod tym względem, a moimi ulubionymi daniami są piersi z kurczaka z ziemniakami i surówką oraz czerwony barszczyk z uszkami - zdradza.

SPORT TO TEŻ WYRZECZENIA

Paweł jest dziewiętnastolatkiem i jak większość swoich rówieśników lubi spędzać czas w dyskotece.
- Niestety, nie mogę zbyt często chodzić na imprezy. Jeśli już się na jakąś wybiorę, to muszę dosyć wcześnie wychodzić. Takie już jest życie sportowca, że na treningi musi przychodzić wypoczęty, a przecież mamy je każdego dnia. Od przyszłego tygodnia będziemy trenować nawet dwa razy dziennie - opowiada napastnik "zielonych".

MOTYWACJĄ SĄ KIBICE

Piłkarz Radomiaka uwielbia adrenalinę. Twierdzi, że dostarczają mu jej przede wszystkim mecze.
- To wszystko dzięki naszym kibicom. Cieszę się, że nasz klub ma ich tak dużo. Nie wyobrażam sobie grać w lepszej drużynie, która nie posiada swoich fanów. Mecze nie miałyby wtedy większego sensu, a już na pewno nie dawałyby nam radości - twierdzi. - Prawda jest taka, że każdą moją bramkę dedykuję kibicom. Gdyby nie było ich na stadionie, to co to byłyby za mecze?

PRZYJEMNE CHWILE

Piłkarz Radomiaka, choć jeszcze młody jest już rozpoznawalny.
- Czasem zdarza mi się, że ludzie poznają mnie na ulicy lub w trakcie zakupów. Jest to sympatyczne, kiedy gratulują nam udanych występów, ale mnie jakoś zawsze to krępuje. Nie jestem jakimś gwiazdorem i nigdy nie będę - deklaruje Tarnowski.

Bycie znanym piłkarzem ma też inne oblicze. Interesuje się nim płeć piękna. On jednak twierdzi, że przez wzgląd na swój młody wiek, wciąż jest na etapie poszukiwań.

- Dziewczyny dosyć często zapraszają mnie na "Naszą Klasę". Jest to całkiem miłe. Nie zdarzyło mi się jednak, żeby któraś zaprosiła mnie na randkę. Sam muszę odwalać tę czarną robotę - opowiada ze śmiechem Paweł.

PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ

Wielkim marzeniem piłkarza jest awans do Ekstraklasy.

- Najbardziej chciałbym grać w klubie Legia Warszawa, chciałbym też mieszkać w stolicy. Bardzo mi się podoba to miasto - twierdzi.

Paweł uwielbia też siedzieć za kierownicą. W niedługim czasie chciałby zmienić auto.

- Chciałbym sobie kupić audi a4. Lubię szybką jazdę, bo to wydziela we mnie adrenalinę. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować te plany - mówi Najpopularniejszy Sportowiec Ziemi Radomskiej 2009.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie