Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny w tym roku mocniej odczuje skutki niżu demograficznego niż w latach ubiegłych. Na tę chwilę na 2 tysiące miejsc na studiach stacjonarnych pierwszego i drugiego stopnia chęć nauki na jedynej państwowej uczelni w mieście zadeklarowało 1650 osób. Ta liczba może się jeszcze trochę zwiększyć, bo do końca września została przedłużona rekrutacja na studia stacjonarne.
- Przez ostatnie lata mieliśmy rekrutację na podobnym poziomie - mówi Aneta Mirosz, rzecznik radomskiego uniwersytetu. - W tym roku będzie mniej studentów. Jednym z powodów jest niż demograficzny. Drugi powód to zdana słabo matura. Liczba 800 tysięcy młodych ludzi, którzy nie zdali egzaminów dojrzałości, mówi sama za siebie.
Te kierunki nie ruszą
Już wiadomo, że kilka kierunków na studiach stacjonarnych nie ruszy w nowym roku akademickim. Są to: zielone technologie (I stopnia), elektronika i telekomunikacja (I stopnia), filologia polska (I stopnia), kulturoznawstwo europejskie (I stopnia), towaroznawstwo (II stopnia). Kolejne 20 nie ruszy zaś na studiach niestacjonarnych (I i II stopnia). Kandydatom, którzy złożyli dokumenty na te kierunki, uczelnia proponuje przeniesienie na inne, zgodnie z zasadami rekrutacji. Tym, którzy złożyli dokumenty na studia niestacjonarne, uniwersytet proponuje zaś przeniesienie na stacjonarne.
ZOBACZ TEŻ: Studia bez matury? Kontrowersyjny pomysł małopolskiej uczelni (TVN / x-news.pl)
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z RADOMIA
Pod znakiem zapytania pozostaje również uruchomienie na studiach stacjonarnych: wzornictwa (II stopnia), grafiki (II stopnia), sztuki mediów i edukacji wizualnej (II stopnia) oraz matematyki (I i II stopnia). Decyzja o tym, czy ruszą, zostanie podjęta po 30 września, gdy na uniwersytecie zakończy się kolejny już etap rekrutacji.
Nie wiadomo jak potoczą się też losy: pedagogiki (I stopnia), fizjoterapii (I stopnia), technologii chemicznej (II stopnia) na studiach niestacjonarnych. Na pozostałe kierunki wciąż trwa nabór, w tym na najbardziej popularne prawo. Jest tam 80 miejsc, ale wciąż nie wszystkie są zagospodarowane.
Mniej studentów oznacza też mniejszą dotację z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Muszą liczyć się z tym zwłaszcza mniejsze ośrodki akademickie, jak Radom. Wiadomo, że większość maturzystów przy małej liczbie studentów w ogóle, chętniej wybierze studia w Warszawie czy Wrocławiu niż w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?